Za nami pierwsza runda półfinałów najlepszej żużlowej ligi świata. Za nami dwa ciekawe mecze, ale można pokusić się o stwierdzenie, że znamy już finalistów PGE Ekstraligi. 

Włókniarz Częstochowa – Motor Lublin 36:54

Za zawodnikami Motoru spacerek, zdemolowali lwy, co ciekawe na wyjeździe. Może to dziwić, jako że kibice spodziewali się wyrównanego meczu a w realu było całkowicie inaczej. 

Każdy z seniorów w koziołkach zdobył minimum 10 punktów, robi to wielkie wrażenie biorąc pod uwagę, że jechali na częstochowskim owalu. Najlepiej spisał się Jarosław Hampel, który tylko raz przegrał z rywalem, a raz z kolegą z pary, dało mu to 13+1 punktów. 

Co może martwić to atmosfera w częstochowskiej drużynie. Podczas kuchni meczu można było zobaczyć, że podczas spotkania nie brakowało spięć, np. na temat rezerw taktycznych. 

Po meczu Lech Kędziora narzekał na to, że narzekanie zawodników na tor stało się normą, ten komentarz potwierdza tylko, że w obozie Włókniarza nie panują najlepsze warunki. 

Apator Toruń – Sparta Wrocław 45:45

W Toruniu było o wiele ciekawiej, w 9 biegu Sparta prowadziła już sześcioma punktami, kibice spodziewali się, że z Motoareny wywiozą zwycięstwo. Tak jednak nie było. Można by powiedzieć, że obudzili się zawodnicy Apatora pod koniec spotkania. 

Paweł Przedpełski, który po dwóch zerach nie pojechał, dostał szansę w czwartej serii, i ją wykorzystał, wygrywając swój bieg. 

Najlepiej w Apatorze spisał się Emil Sajfutdinow, który przywiózł tzw. czysty komplet, 18 punktów w sześciu startach.

 Martwić może forma Patryka Dudka, podczas niedzielnych zawodów zdobył tylko cztery punkty, nie jest to dobry wynik jak na Duzersa, który zalicza słabszy sezon. 

W Sparcie bohaterem okazał się Bartłomiej Kowalski, po swoich trzech startach myślał, że to już koniec zawodów dla niego. Tak nie było, jako że zarówno w biegu 14, jak i w 15 zawodnicy Sparty wjechali w taśmę, w obu przypadkach zostali zastąpieni przez Bartłomieja Kowalskiego, który w biegu 14 wygrał, a w ostatnim biegu przegrał tylko z niepokonanym Emilem. Kowalski w sumie zdobył 12 punktów. 

Przed nami runda rewanżowa, faworytami oczywiście Motor i Sparta, ale to jest speedway. 

 
 
 
 
UDOSTĘPNIJ
Karol Budzik
W Radiu GOL od Grudnia, pisze z Londynu. Kibic czarnego sportu, kibic Bruk-Bet Termalici. Zapraszam do kontaktu.