Znamy decyzję Haasa w sprawie drugiego kierowcy zespołu na sezon 2022. Do amerykańskiej stajni po roku nieobecności w F1 wraca Kevin Magnussen.

Magnussen zadebiutował w F1 w 2014, zdobywając podium w sowim pierwszym wyścigu. W 2016 Duńczyk przeniósł się do McLarena, gdzie przez cały sezon zdobył tylko 7 punktów. Następnie dołączył do nowego projektu Haasa, w którym uczestniczył przez 4 lata. Po 2020 zespół zdecydował się jednak zakończyć z nim współpracę, wymieniając jego i Romana Grosjeana na debiutantów. W 2021 Magnussen szukał więc zajęcia w innych seriach – jeździł w Indycar oraz wyścigach długodystansowych.

W związku z konfliktową sytuacją na Ukrainie na początku obecnej kampanii Haas rozwiązał kontrakt ze sponsorem tytularnym – Uralkali – a także wspieranym przez niego Nikitą Mazepinem. Szybko zawiązała się dyskusja o tym, kto uzupełni miejsce po Rosjaninie. Początkowo Pietro Fittipaldi wydawał się faworytem, jednak brak wsparcia sponsorskiego sprawił że Brazylijczyk pozostanie kierowcą rezerwowym ekipy, a Magnussen zajmie miejsce wyścigowe.

– Jestem zachwycony, witając Kevina Magnussena z powrotem w Haasie. Gdy szukaliśmy kierowcy, który może wnieść wartość do zespołu, nie wspominając o doświadczeniu w Formule 1, Kevin był dla nas prostym wyborem. Był on kluczową częścią naszego poprzedniego sukcesu, kiedy zdobyliśmy z  nim nasz najlepszy wynik w Formule 1 w 2018. W zeszłym roku nadal pokazywał że jest elitarnym kierowcą, dodając podia i zwycięstwa do swojego dorobku – komentował decyzje Gunther Steiner, szef zespołu.

-Byłem oczywiście bardzo zaskoczony, ale równie podekscytowany, gdy otrzymałem telefon od Haasa. Patrzyłem w innym kierunku w związku z moimi umowami na 2022, ale okazja by powrócić do rywalizacji w Formule 1 i to z zespołem, który bardzo dobrze znam, była zwyczajnie zbyt kusząca. Naprawdę muszę podziękować Peugotowi i Chip Ganassi Racing za zwolnienie mnie przed czasem – to wspaniałe organizacje – mówił natomiast Magnussen.

Przed Magnussenem bardzo trudne wyzwanie, jakim będzie nauczenie się nowego bolidu Haasa. Duńczyk wystartuje oczywiście w przedsezonowych testach w Bahrajnie, jednak przed nim – w czwartek – w maszynie zobaczymy Fittipaldiego.

UDOSTĘPNIJ
Adam Franciszek Wojtowicz
"Bo czasem wygrywasz, a czasem się uczysz"