Dan Bewley wygrał swój pierwszy turniej Grand Prix, triumfując na Principality Stadium w Cardiff ku uciesze kibiców gospodarzy. Na podium znalazło się również dwóch reprezentantów Polski.

Dzisiejsze zawody w Cardiff nie należały ani do najłatwiejszych, ani do najszybciej przeprowadzonych. Nawierzchnia na torze była niezwykle trudna do opanowania i wymagała wiele pracy, sprawiając wiele problemów nie tylko toromistrzowi, ale również zawodnikom.

Rywalizacja rozpoczęła się dla Polaków dobrze, gdyż otwierającą gonitwę wygrał Patryk Dudek, a za jego plecami metę przejechał Maciej Janowski. W drugim biegu na tor upadł natomiast jadący z dziką kartą Adam Ellis, który po nim nie pojawił się już na torze ani razu i był zastępowany przez rezerwowych. Powtórkę tej odsłony wygrał Jack Holder. Kolejny wyścig również był rozgrywany „na dwa razy”, a najlepszy okazał się w nim Bartosz Zmarzlik.

Po trzech seriach zestawienie zawodników otwierali Dan Bewley i Bartosz Zmarzlik, którzy mieli na koncie po 8 „oczek”. W kolejnej części zawodów Tai Woffinden wycofał się z rywalizacji – Brytyjczyk narzekał na ból klatki piersiowej i udał się do szpitala na badania. W biegach 13, 14 i 15 ponownie doszło do powtórek. Najwięcej kontrowersji wywołała pierwsza z tych gonitw. W niej upadek zaliczył Jason Doyle, który stracił nieco kontroli nad motocyklem. Sędzia uznał jednak, że winny tej sytuacji był Mikkel Michelsen, który wjechał pod łokieć Australijczykowi i miał z nim, przy tym minimalny kontakt.

Po ostatnim miejscu w 17 biegu i dwóch punktami Maxa Fricka w następnej gonitwie, z szansami na półfinał pożegnał się Maciej Janowski, który finalnie skończył zawody na 10. pozycji z siedmioma punktami na koncie. Miejsca w „ósemce” nie uzyskał tez ponownie Paweł Przedpełski – zawodnik Apatora zdobył dziś tylko 3 „oczka”. Po fazie zasadniczej dalej rywalizowali Bartosz Zmarzlik i Patryk Dudek, najlepszy po 20 biegach był natomiast Dan Bewley.

Finałowe faza zawodów nie przyniosła nam zbyt wiele akcji na torze, który w jej czasie był konserwowany łącznie przez niemal godzinę. W pierwszym z półfinałów suchej nitki na rywalach nie zostawił Patryk Dudek, a łatwy awans uzyskał wraz z nim Daniel Bewley. Drugą walkę o miejsca w najważniejszym biegu dnia w cuglach wygrał Leon Madsen, a stawkę finału uzupełnił po obronie przed Jackiem Holderem Bartosz Zmarzlik.

W ostatnim biegu dnia również nie było zbyt wiele ścigania, a wszystko wyjaśniło się na pierwszym łuku. Zawody wygrał debiutujący w finale Daniel Bewley, zostając drugim Brytyjczykiem, który wygrał w Cardiff. Za jego plecami metę przekroczył Bartosz Zmarzlik, a podium uzupełnił Patryk Dudek.

Po dzisiejszym podium, przewaga Zmarzlika nad Madsenem w klasyfikacji generalnej wynosi już aż 18 punktów. Za plecami Duńczyka znajduje się Martin Vaculik, a dalej Maciej Janowski z takim samym dorobkiem 53 punktów. Patryk Dudek ma 49 „oczek”, ale traci tylko jedno do zajmującego bezpieczną, szóstą pozycję, Taia Woffindena. Paweł Przedpełski pozostaje najsłabszym stałym uczestnikiem cyklu.

Kolejne zawody Grand Prix czekają nas za dwa tygodnie na Stadionie Olimpijskim we Wrocławiu.

UDOSTĘPNIJ
Adam Franciszek Wojtowicz
"Bo czasem wygrywasz, a czasem się uczysz"