Przerwa reprezentacyjna w pełni, i chociaż większość meczów jest jednostronna i raczej ma zdecydowanego faworyta, to dzisiejsze spotkanie Słowenii z Danią jest zarówno ważne dla obu drużyn, jak i możemy mieć praktycznie pewność, że czeka nas wyrównany i otwarty mecz. 

 

Dania – to już nie to samo…

 

Wszyscy pamiętamy reprezentację Danii z Euro 2020, kiedy to dotarli do półfinału a za sprawą ataku serca Christiana Eriksena kibicowała im praktycznie cała Europy. Z tamtej kadry zostało już niewiele, co potwierdziły także jesienno-zimowe Mistrzostwa Świata, w których Duńczycy swój udział zakończyli na fazie grupowej. Po mundialu nie jest lepiej – ekipa Kaspera Hjulmanda notuje zaskakujące porażki, jak na przykład 2:3 z Kazachstanem. Zwycięstwa, które odnoszą Duńczycy też nie są przekonujące. 3 dni temu grali z reprezentacją Irlandii Północnej i nieznacząco wygrali 1:0 mając szczęście, bo w ostatniej minucie VAR anulował bramkę dla Irlandczyków. Używając nomenklatury klocków LEGO, czyli rzeczy, z której Dania jest najbardziej znana – może reprezentację należałoby przebudować, panie Hjulmand?

 

 

Słowenia – jedna wielka niewiadoma

 

Większość z nas, o reprezentacji Słowenii ostatni raz słyszała przy eliminacjach do Euro 2020, kiedy do Lubljany wybrała się reprezentacja Polski i odniosła porażkę 0:2. Później mało mówiło się o słoweńskiej piłce, bo ich reprezentacja nie grała na żadnym wielkim turnieju w ostatnich latach. Trudno też wskazać wyróżniającą się postać w bałkańskiej kadrze, chociaż na pewno warto przyjrzeć się polskim wątków w tejże reprezentacji. Chodzi tutaj o Benjamina Verbicia oraz Lukę Zahovicie. Verbic przez pół sezonu zeszłego sezonu grał w barwach Legii Warszawa (transfer z Dynama Kijów spowodowała wojna), a Zahovic od trzech sezonów walczy w barwach Pogonii Szczecin. Jak prezentują się ostatnie mecze reprezentacji Słowenii? Ciężko mówić o dobrych rezultatach, bo takim mianem na pewno nie można określić porażki 0:2 z Finlandią czy wygranej tylko 2:0 z najsłabszą reprezentacją globu, czyli San Marino.

 

Czego można się spodziewać? 

 

Dosłownie wszystkiego. Nietrudno wyobrazić sobie scenariusz, w którym Dania szybko wychodzi na prowadzenie i zamyka mecz, ale równie dobrze można powiedzieć, że to Słoweńcy grają u siebie i nie można wykluczyć, że to właśnie przed swoją publicznością pokażą maksa swoich możliwości. Jedno jest pewne, w Lubljanie będzie gorąco! 

 

Autor: Mateusz Dukat

UDOSTĘPNIJ
Radio GOL
Jedyne takie sportowe radio internetowe. RadioGOL.pl jako pierwsze w Polsce oferuje profesjonalną współpracę z klubami sportowymi, dla których prowadzone są regularne relacje NA ŻYWO. Ponadto serwis oferuje artykuły, transmisje, komentarze i analizy profesjonalnych ekspertów, specjalizujących się w szerokim wachlarzu dyscyplin sportowych.