Co raz więcej znaków wskazuje na to, że Tymoteusz Puchacz opuści latem drużynę Kolejorza. Młodzieżowy reprezentant Polski w rozmowie z Canal Plus, po niedzielnym meczu z Legią Warszawa potwierdził, że doszedł do porozumienia w sprawie kontraktu z Unionem Berlin. Teraz czas na dogadanie się obu klubów.
Tymoteusz Puchacz mógł odejść z Ekstraklasy do Bundesligi już w poprzednim letnim okienku transferowym. Obrońcą było wtedy zainteresowane Mainz. Władze Kolejorza odrzuciły jednak ofertę niemieckiego klubu. Lech Poznań był tuż po sprzedaży Jakuba Modera, Kamila Jóźwiaka i Roberta Gumnego i nie mógł sobie pozwolić na kolejne osłabienia. Jednak przy przedłużaniu umowy klub obiecał piłkarzowi, że nie będzie blokował jego transferu po zakończeniu sezonu.
Informacja o zainteresowaniu Unionu Berlin Tymoteuszem Puchaczem wypłynęła do mediów już kilka dni temu. Oficjalne potwierdzenie tych doniesień dostaliśmy po niedzielnym meczu Lecha Poznań z Legią Warszawa. Młodzieżowy reprezentant Polski w programie Liga+ Extra przyznał, że doszedł już do porozumienia w sprawie swojej umowy z „Żelaznymi”. Teraz czas na to by dogadały się kluby. Włodarze Kolejorza mogą nie dostać takiej kwoty, na jaką liczyli jeszcze kilka miesięcy temu. Ich drużyna nie spisuje się dobrze w tym sezonie, a to przekłada się na gorszą pozycję negocjacyjną. Co ciekawe największy transfer w historii berlińczyków kosztował ich zaledwie dwa miliony euro. Można się spodziewać, że jeżeli chcą sprowadzić Polaka, będą musieli zbliżyć się do tego rekordu lub nawet go pobić.
Autor: Artur Wahlgren