AC Milan zajmuje obecnie czwarte miejsce w tabeli Serie A. Lokata ta gwarantuje udział w Lidze Mistrzów, zatem zaspokaja oczekiwania większości kibiców. Jedna statystyka przyprawia jednak o zawroty głowy. W każdej z dotychczasowych dziesięciu potyczek w lidze Mediolańczycy stracili gola.

Aby znaleźć poprzednią tak niechlubną serię w historii Milanu, musimy cofnąć się aż do sezonu 1932/1933. Co więcej, w końcówce poprzednich rozgrywek również nie obeszło się bez straconych bramek. 15.04.2018r. – to ostatni raz kiedy Gianluigi Donnarumma nie wyjmował piłki z siatki w meczu Serie A. Było to zremisowane 0:0 starcie przeciwko Napoli.

Gdzie szukać problemu?

Linia defensywna w pełni okazałości prezentuje się całkiem nieźle. Najczęściej indywidualne błędy w kryciu okazują się być kluczowe. Brak doskoku do zawodnika, zero asekuracji, na skutki takich zachowań nie trzeba długo czekać. Brakuje także zrozumienia z drugą linią. Odległości między formacjami okazują się często zbyt duże, przez co przeciwnik ma mnóstwo czasu na odpowiednie skonstruowanie akcji.

Optymizmem nie napawa również forma Donnarummy. Owszem, miał on kilka niezłych interwencji jak ta z meczu przeciwko Genoi, ale popełnił również kilka błędów, które skutkowały utratą punktów. Nie jest to Gigio, jakiego znamy sprzed dwóch lat. Brak mu pewności w podejmowaniu decyzji, a partnerzy w obronie na czele z Matteo Musacchio na pewno mu tego nie ułatwiają.

Milan walczy, Milan biega, ale nadal traci… Odpowiedniej mentalności w szatni podopiecznym Gennaro Gattuso na pewno nie brakuje. Jednak to głowa na boisku zawodzi najczęściej. W kilku meczach dało się już zauważyć, jak po zdobytej bramce zawodnicy oddają teren rywalowi i czekają na jego ruch. Nie widzieliśmy w tym sezonie Milanu łasego na gole. Takiego, który przejmując prowadzenie, jak najszybciej dąży do zamknięcia meczu i dobicia przeciwnika.

Najlepszą obroną jest atak

Na ten moment Rossoneri znaleźli jedno lekarstwo na swoje problemy defensywne – świetna linia ofensywna. Gonzalo Higuain jest zawsze gwarancją goli. Gdy dołącza do niego Patrick Cutrone, oczywiste jest, że obrona rywala będzie miała kłopoty. Pozostaje wisienka na torcie – Suso. Hiszpan jest w doskonałej formie i udowadnia to w praktycznie każdym meczu. Na ten moment zdobył już w samej Serie A cztery bramki i dołożył do tego siedem asyst. Jeżeli chodzi o obsługiwanie partnerów ostatnimi podaniami, jest to najlepszy wynik spośród pięciu najlepszych lig w Europie.

To na razie jest jednak tylko lekarstwo. Co to za lek, który tylko w pewien sposób maskuje problem? Prędzej czy później Milaniści będą musieli zażegnać swoje zmartwienia. Muszą znaleźć odpowiedni antybiotyk i przypomnieć sobie, że Włoskie ekipy zawsze słynęły z solidnej defensywy. Już teraz z ekipą Gattuso łączonych jest kilka nazwisk w kontekście zimowego okienka transferowego. Najczęściej słyszy się o powrocie Thiago Silvy, Ruganim, Benatii oraz Rodigo Caio.

Być może któreś z tych nazwisk okaże się trafnym wyborem. Na ten moment jednak trzeba działać i pracować nad sobą w stu procentach. Higuain nie zawsze będzie strzelał, Suso nie będzie wieczne asystował. Na razie Milan punktuje dosyć regularnie, ale w ten sposób wózek daleko nie pojedzie. Gennaro… Zaproś do gabinetu cały blok defensywny i odpal wideo, którego głównymi bohaterami będą Maldini, Nesta czy Baresi.

 

UDOSTĘPNIJ