Już dziś wieczorem w Szczecinie poznamy drugiego z pretendentów do zwycięstwa w Pucharze Polski. Pogoń na własnym stadionie podejmie Białostocką „Jagę”. Czego możemy spodziewać się po spotkaniu dwóch topowych drużyn polskiej Ekstraklasy? Zapraszam na zapowiedź półfinału Pucharu Polski.
„Portowcy” świetnie weszli w rundę wiosenną Ekstraklasy, wygrywając trzy spotkania z rzędu i strzelając w nich łącznie aż 9 bramek. Później jednak ekipa trenera Jensa Gustafssona złapała zadyszkę. Po wygranej w Pucharze zdobyli zaledwie dwa punkty w trzech kolejnych meczach. Po przerwie reprezentacyjnej pokonali jednak Cracovię 3-1 i wydaje się, że wrócili na odpowiednie dla nich tory. Jeśli chodzi zaś o ich drogę do półfinału rozgrywek, nie była usłana różami. W wyjazdowym spotkaniu z Podbeskidziem BB wygrali zaledwie 1-0. Równie trudno było przed własną publicznością w meczu z Górnikiem Zabrze, wygranym po dogrywce 2-1. Najgorszą przeprawę Pogoń miała jednak przy ulicy Bułgarskiej, podczas meczu z tamtejszym Lechem Poznań. Joao Gamboa dał bowiem zwycięstwo „Dumie Pomorza” dopiero w 119. minucie, tuż przed zakończeniem się dogrywki.
Jagiellonia pod batutą trenera Siemieńca jest jedną z najlepszych drużyn w Polsce, szczególnie pod względem stylu gry i ofensywnych zabaw czy to Jesusa Imaza, czy Afimico Pululu. Wystarczy spojrzeć w tabelę ligową, aby zauważyć, że dzięki strzeleniu aż 62 bramek, „Jaga” spoczywa na polskim tronie. Siedem punktów za nimi, na piątej lokacie zauważamy Pogoń, która to jest drugą ofensywą ligi, dzięki zdobyciu 49 goli. Wracając jednak do Jagielloni, w rundzie wiosennej przegrali zaledwie dwa razy (1-2 z Górnikiem Zabrze i Lechem Poznań) oraz zgubili domowe punkty z Ruchem Chorzów (1-1). W ubiegły weekend pokonali u siebie ŁKS Łódź aż 6-0 i zdecydowanie są napaleni na kolejne starcie. W Pucharze Polski na papierze mieli łatwiejszą drogę niż Pogoń. Wiodła ona przez domowy mecz ze Śląskiem Wrocław (2-0), wyjazd do Rzeszowa (3-1 z Resovią) oraz kolejne spotkania u siebie, tym razem kolejno z Wartą Poznań i Koroną Kielce (2-0 i 2-1).
W meczach bezpośrednich znacznie lepiej wypadają Szczecinianie, którzy od 2020 roku wygrali z Jagiellonią sześć razy, przegrywając zaledwie jedno starcie. W obecnym sezonie, podobnie jak dziś, na Pomorzu, triumfowali gospodarze. Dzięki golom Koulourisa i Grosickiego zwyciężyli 2-1, bowiem bramkę honorową dla gości zdobył defensor Pogoni Mariusz Malec, wbijając piłkę do własnej siatki.
