Jak podaje dziennikarz Fabrizio Romano, Luis Suarez miał oszukiwać na egzaminie językowym w Perugii, a tym samym nieuczciwie wejść w posiadanie włoskiego paszportu. Sprawę zbadają lokalne służby.

         Warunkiem trafienia Suareza do Juventusu, miał być zdany egzamin z języka włoskiego na poziomie B1. Tym samym mistrz Serie A, chciał ominąć przepisy w limicie zatrudnienia piłkarzy spoza Unii Europejskiej, powołując się na dawny casus Oriundich – piłkarze z Ameryki Południowej posiadające włoskie korzenie. Po zdanym teście, Urugwajczyk miał otrzymać paszport.

         Całej sprawie prawie przyjrzały się lokalne służby. Ich zdaniem Suarez miał oszukiwać, znając wcześniej wszystkie odpowiedzi do testu. – „Nie potrafi powiedzieć nawet słowa po włosku. Używa tylko bezokoliczników, nie wiedząc, jak je odmieniać. Jeśli jakiś dziennikarz zada mu pytanie w tym języku, to nie będzie mógł odpowiedzieć. Zarabia dziesięć milionów rocznie. Musi zdać ten egzamin…” – tak miały brzmieć słowa nagrane na jednym z podsłuchów.

         Jeśli doniesienia okażą się prawdziwe, to Urugwajczyk może mieć wielkie kłopoty. W nieuczciwy sposób uzyskał włoski paszport i może mu grozić za to nawet wyrok.

         Juventus nie zostawił jednak Suareza na lodzie. Wypożyczył z Atletico Madryt Alvaro Moratę, gdzie zwolniło się wolne miejsce dla 33-latka. Od następnego sezonu napastnik będzie reprezentował barwy klubu z Wanda Metropolitano.

(Źródło: sport.tvp.pl)

Autor: Adam Stelmaszczyk

UDOSTĘPNIJ
Arkadiusz Bogucki
Miłośnik piłki, zwłaszcza tej we Włoskim wydaniu. Redaktor również na portalu SerieAPolonia.pl. Poza piłką nożną zafascynowany literaturą grozy, w szczególności twórczością Stephena Kinga oraz H.P. Lovercrafta.