W ten środowy wieczór na angielskim Etihad Stadium cała piłkarska Europa zatrzyma się w cieniu galaktycznego spotkania pomiędzy Manchesterem City a Realem Madryt, czyli dwoma najsilniejszymi zespołami na świecie. 

Tydzień temu w pierwszym ćwierćfinałowym starciu na Estadio Santiago Bernabeu padł remis 3:3, który obfitował w niezwykłe bramki, kosmiczne akcje oraz niesamowitą intensywność. Obie ekipy mogą czuć spory niedosyt spowodowany swoją nieskutecznością oraz błędami, które były konsekwencją utraty bramki. 

Po pierwszym meczu Real Madryt, remisując u siebie ma przed sobą piekielnie trudne wyzwanie, ponieważ pokonanie Manchesteru City na Etihad Stadium nie jest łatwe i nie udało się to nikomu od Listopada 2022 roku. Sam Real dobitnie się o tym przekonał, gdyż rok temu w połfinale Ligi Mistrzów ulegli drużynie The Citizens 4:0.

W ubiegły weekend obie drużyny rozegrały spotkanie ligowe i obie sprostały zadaniu. Królewscy pokonali u siebie Mallorce 1:0, po pięknej bramce Tchouameniego, utrzymując ośmiopunktową przewagę nad drugą Barceloną. Z kolei Obywatele rozwalcowali beniaminka Luton Town 5:1 tym samym wskakując na pozycję lidera, po tym jak wpadki zanotowali zespoły Liverpoolu i Arsenalu. 

Przed dzisiejszym spotkaniem obaj szkoleniowcy zabrali głos na konferencji prasowej. Oto najciekawsze wypowiedzi:

– Wiemy, że poradzimy sobie z dynamiką. Dążymy do tego. Mamy plan gry, w który wierzymy i będziemy go realizować. Jeśli przegramy, to przegramy. Podamy sobie ręce – Real Madryt na to zasłużył. Chcę, żebyśmy zagrali i zasłużyli na półfinał. – Pep Guardiola

Musimy czuć presję, nie chcemy przegrać meczu. Aby móc rywalizować, potrzebujemy głodu. To prawda, że ​​czujemy się bardziej komfortowo, ponieważ wygraliśmy już te rozgrywki. – Pep Guardiola

– Nasi kibice bardzo nam pomogą. Nie możesz przez pełne 90 minut być lepszym cały czas. Musisz cierpieć. – Pep Guardiola

– Myślę, że nie trzeba patrzeć na przeszłość. Trzeba patrzeć tylko na ten mecz i plan na to spotkanie, patrząc też na pierwsze starcie. Tyle, trzeba rywalizować, walczyć i wierzyć w siebie. Myślę, że mecz pozostaje wyrównany, wynik jest wyrównany i mamy kolejne 90 minut. Wszystko może się zdarzyć. My wierzymy, że mamy jakość, by stworzyć problemy. – Carlo Ancelotti

Tak, każdy może patrzeć na statystyki jak chce. Ja zawsze mówię, że statystyki tworzy się, by je łamać. Jest wiele stadionów, gdzie Real nie wygrywał i w końcu zwyciężał. Statystyki są dobre dla kibiców, ale ja w pełni wierzę, że statystyki są tworzone po to, by je łamać. – Carlo Ancelotti

– Cóż myślę, że madridismo jest spokojne. Tak myślę. Nie sądzę, że się denerwują, bo Real zawsze rywalizował w tych rozgrywkach. Kibic Realu Madryt w tych rozgrywkach nie powinien być bardziej nerwowy, a bardziej szczęśliwy. W naszym otoczeniu ja nie widzę nerwów, absolutnie nie. Tu panuje duża pewność siebie. – Carlo Ancelotti

– Plan to rozegranie kompletnego meczu. Musimy dobrze bronić, dobrze atakować, dobrze rozgrywać, nie tracić niepotrzebnych piłek, grać dobre kontry, dobrze przechodzić do ataku… To musi kompletny występ. Nie skupiamy się na jednym aspekcie. Musimy być skoncentrowani na wszystkich kwestiach. – Carlo Ancelotti

W ostatnich 10 spotkaniach pomiędzy Realem Madryt, a Manchesterem City tylko dwukrotnie górą okazywali się królewscy. W całej historii pięciokrotnie grywali na stadionie City i jak do tej pory nigdy nie zwyciężyli. Dziś wszyscy stawiają na podopiecznych Pepa Guardioli, którzy mają z tyłu głowy zeszłoroczną rywalizację, jednak jak wiemy nigdy nie należy skreślać Realu Madryt, którzy nie raz udowodnili jak wielcy są w rozgrywkach Ligi Mistrzów.

Przewidywane składy na mecz Manchester City – Real Madryt

Manchester City: Ederson – Walker, Stones, Dias, Gvardiol – Rodri, Kovacic – Foden, De Bruyne, Grealish – Haaland


Real Madryt: Łunin – Mendy, Nacho, Ruediger, Carvajal – Kroos, Camavinga, Valverde, Bellingham – Rodrygo, Vinicius Junior

UDOSTĘPNIJ
Avatar
Wielki sympatyk sportu w szczególności piłka nożna i skoki narciarskie, młody adept dziennikarstwa, a prywatnie kibic Liverpoolu i Kamila Stocha