Ronald Koeman stanął przed ciężkim zadaniem odbudowy Barcelony po bałaganie, jaki zostawił w niej Quique Setien. Pewne decyzje Holendra mogą nie pasować kibicom Blaugrany. Inne bez wątpienia przypadły im do gustu. Jedno widać gołym okiem – rewolucja trwa!

Hiszpania a Europa

Osiem punktów po sześciu meczach. Najgorszy start sezonu w Primera Division od sezonu 2002/03. Z drugiej strony komplet zwycięstw w Champions League i zmierzanie pewnym krokiem po awans do 1/8 finału z 1. miejsca w grupie G. Dwie twarze Barcelony, jakże różniące się od siebie. Która jest tą prawdziwą? Ciężko to na razie stwierdzić. Trzeba mieć na uwadze, że Koeman wraz ze swoim sztabem dopiero wchodzą w zespół i są na początku wdrażania swojej filozofii do gry Katalończyków. Dla mnie osiągnęli już jeden sukces. Wreszcie z utęsknieniem czekam na kolejne mecze mojego ukochanego zespołu, nie martwiąc się o „męczenie buły” jak pod koniec kadencji Valverde i o bycie po prostu słabym jak za czasów Setiena.

Odmłodzenie kadry

Pewnie pamiętacie zeszły sezon i jedenastki Barcelony o średniej wieku 30 lat. Co więc zrobił Koeman? Pozbył się Vidala, Rakiticia, Semedo i Suareza. Kwoty, za które odeszli, warto przemilczeć, ale ludzi za to odpowiedzialnych, na szczęście, już w klubie nie ma. Postawiono na młodość. Wg „Transfermarktu” Blaugrana może pochwalić się najmłodszą kadrą w lidze. 25,1 to średnia wieku piłkarzy w zespole A. Diametralna zmiana. Widać to również na boisku. Atak to młodość + Messi i Griezmann. Fati, Pedri, Trincao, Dembele. Każdy z tych zawodników ma aspiracje, by znaleźć się w pierwszym garniturze Barcelony. Ansu? Znakomity. Pedri? Doskonała forma. Trincao? Aklimatyzuje się, ale idzie to w dobrym kierunku. Dembele? Kiedy wchodzi na boisko, stara się robić różnicę. Gdzie w takim razie leży problem nieskuteczności Barçy w lidze? Spieszę z odpowiedzią. To słaba forma Leo Messiego i Antoine’a Griezmanna. Francuz gra słabo. Ostatnio bardzo często, gdy wychodzi na pozycję, koledzy go nie zauważają. Jakby nie chcieli z nim w ogóle grać. Widzi go głównie Leo Messi. Tylko że Argentyńczyk ma równie duży problem, co Griezz. Od początku sezonu nie zdobył jeszcze żadnego gola z gry. Jego licznik z golami dodaje tylko te zdobyte z karnych. Mimo tego myślę, że kwestią czasu jest przebudzenie się Messiego i częstsze strzelanie. No, chyba że zacznie robić to, do czego ostatnio powoli zaczyna przyzwyczajać. Strzeli focha na drużynę i koniec. Oby nie, bo to nie przystoi tak wielkiemu graczowi, jakim jest.

Busquets, Busquets, Busquets…

Nie wiem, co musi zrobić ten człowiek, żeby przestał wychodzić na boisko w pierwszej jedenastce. Kiedy napastnik rywala jest w połowie kontrataku, on dopiero zaczyna zbierać się do sprintu. To nie przesada. Przygotowanie motoryczne Sergio jest na tragicznym poziomie. Co z tego, że w podsumowaniach meczów widać było, że przebiegł najwięcej kilometrów, jeśli głównie biegał po to, by jakimś cudem nadążyć za innymi piłkarzami. Wygląda jak zdrajca z popularnej ostatnio gry „Among Us” pośród posłusznie wykonujących swoją pracę członków załogi. Kiedy Barcelona jeszcze grała formacją 4-3-3 nie wyglądało to zawsze aż tak źle. Miał przed sobą dwóch pomocników, którzy w razie potrzeby zasłaniali w pewnym stopniu jego braki. Teraz, przy 4-2-3-1, przy grze na dwóch „pivotów” tego się nie da zasłonić. Choćby ktoś był Harrym Houdinim i miał niesamowite zdolności iluzjonistyczne, nie dałby rady zamaskować dziur w przygotowaniu Busquetsa. Jasne, potrafi zagrać znakomite podanie, oszuka pressującego napastnika sztuczką techniczną, ale kiedy ten napastnik będzie przy piłce, to wystarczy mu puścić ją przed siebie, a Sergio jedyne co zrobi, to będzie się przyglądał. Zabiera również miejsce Riquiemu Puigowi, któremu Ronald Koeman kompletnie nie ufa. Tylko że z tego, co zaobserwowałem w trakcie kończenia sezonu 19/20 po przerwie covidowej, to Riqui Puig w jednym meczu potrafił zrobić więcej niż Busquets.

Obrona oparta na doświadczeniu

W formacji defensywnej zbyt wielu zmian względem poprzedniego sezonu nie ma. Jedynie Nelson „Struś Pędziwiatr” Semedo został wymieniony na Sergiño „Strusia Pędziwiatra z pojęciem o grze w obronie” Desta. Na środku nadal panują Gerard Pique i Clement Lenglet. Trzecim stoperem stał się Ronald Araujo. Co z Umtitim? To, co zwykle. Kontuzjowany. Już niedługo ma wrócić do kadry meczowej. Tylko że boiska w meczach innych niż Copa del Rey nie powinien nawet powąchać. Mówi się o lekceważącej postawie Dembele, a Samuel odkąd stwierdził, że nie będzie operował kolana, bo nie, robi to samo. Chcieli go sprzedać. Był tylko jeden problem. Nikt nie przygarnie do swojego składu obrońcy, który zarabia od groma pieniędzy za chodzenie do klubowego lekarza. Na bramce od początku sezonu z konieczności stoi Neto. Wszystko byłoby w jak najlepszym porządku, gdyby nie fakt, że trochę przysnął w ostatnim meczu z Alaves, dał sobie zabrać piłkę i stracił gola. Nie pomógł mu Gerard Pique, który zagrywał dość bezsensowne podanie, ale nic by się nie stało, gdyby Brazylijczyk po prostu z całej siły wybił piłkę. Nie zrobił tego, więc teraz musi się męczyć z poczuciem, że Barcelona straciła punkty w pewnym stopniu przez niego.

Ogólne wrażenia? Rodzi się kolektyw

Punktowo tego nie widać, ale oglądając każde spotkanie Barçy od towarzyskich po ostatnie z Alaves, ta drużyna wygląda dobrze. Widać, co chce zmienić Koeman. Co najważniejsze, widać postęp. Również gra na wyjeździe nie różni się aż tak od tej u siebie. Duży wpływ na to może mieć brak kibiców na stadionach, więc nie ma co wyciągać daleko idących wniosków. Jestem zadowolony z wpływu rudawego Holendra na ten zespół. Podoba mi się, że jest to człowiek z temperamentem, który nie przebiera w środkach i kiedy coś mu nie pasuje, to po prostu o tym mówi. Następny mecz już w środę z Dynamem Kijów Tomka Kędziory w Lidze Mistrzów. Czego pragnę na to spotkanie? Posadzenia na ławce Leo Messiego. Chcę, żeby Koeman pokazał, że ma „cojones” i nie patrzył na to, że to nr 10, Messi, król futbolu i tak dalej, i tak dalej. Jest w słabej dyspozycji? Jest. Niech zacznie na ławce, a inni zawodnicy niech pokażą, na co ich stać. Gorzej niż Argentyńczyk w ostatnich meczach raczej nie wypadną. A może zrobią coś więcej. Z niecierpliwością czekam na kolejne decyzje kadrowe i rozwój sytuacji sportowej Barcelony, bo tu jest na co czekać. O sytuacji ekonomicznej lepiej na ten moment nie rozmawiać.

Autor: Dawid Lampa – administrator portalu „Futbol Okiem Młodzieży”

UDOSTĘPNIJ
Arkadiusz Bogucki
Miłośnik piłki, zwłaszcza tej we Włoskim wydaniu. Redaktor również na portalu SerieAPolonia.pl. Poza piłką nożną zafascynowany literaturą grozy, w szczególności twórczością Stephena Kinga oraz H.P. Lovercrafta.