Za nami kolejny weekend z piłką klubową w roli głównej. Reprezentanci Polski mieli zatem ponownie okazję, aby pokazać się selekcjonerowi oraz kibicom. Czyj występ należy wobec tego zanotować na plus, a kto oddalił się od reprezentacyjnej jedenastki?

Jak to zwykle bywa, nie zawiódł Robert Lewandowski. Jego dwa trafienia walnie przyczyniły się do zwycięstwa Bayernu nad Borussią z Dortmundu. Świetną formę potwierdza także niezmiennie Piotr Zieliński. Jego Napoli niestety przegrało w hitowym starciu z Atalantą, ale Polak zanotował trafienie. W Anglii zaś pod nieobecność Jana Bednarka dobrze zaprezentował się Jakub Moder. Były gracz poznańskiego Lecha przyczynił się do urwania punktu dla swojej drużyny w pojedynku z Southampton. Matty Cash okazał się natomiast motorem napędowym swojej drużyny w pojedynku z Leicester. Motorem na tyle skutecznym, że ekipa Polaka ugrała trzy punkty. Warto też odnotować bramkę Karola Świderskiego na greckich boiskach.

Niestety poza wyżej wspomnianymi radosnymi akcentami w wykonaniu Biało-Czerwonych zdarzyły się w ostatnich dniach również niewątpliwe wpadki. Grzegorz Krychowiak w spotkaniu ligi rosyjskiej został zmuszony do opuszczenia boiska przed czasem w rezultacie swojego nieodpowiedzialnego zachowania i „zdobycia” czerwonej kartki. W Bundeslidze zaś tylko 5 minut na boisku otrzymał Krzysztof Piątek i nie było to 5 min ani efektowne, ani efektywne. Kilka chwil więcej, bo aż 20 minut otrzymał Arkadiusz Milik we Francji. Niemniej jednak efekt jego pobytu na murawie okazał się dość analogiczny do tego, co zaprezentował, wspomniany wcześniej Piątek.

UDOSTĘPNIJ