Paliwa kopalne wciąż zaspokajają większość zapotrzebowania na energię w Polsce. Zarówno tego w zakładach przemysłowych, jak również w gospodarstwach domowych. I minie co najmniej kilkadziesiąt lat, zanim te proporcje odwrócą się na korzyść źródeł odnawialnych i alternatywnych. Tymczasem konsumenci muszą wybierać, który węgiel spośród dostępnych na rynku odmian kupić. I często patrzą przy tym na państwo, z którego pochodzi. Czy słusznie?
Pod względem jakości opału istotniejsze jest złoże, a nie kraj w którym się znajduje
„Dobre, bo z Polski” – według specjalistów działających w branży węglowej, taka prawidłowość nie zawsze znajduje pokrycie w rzeczywistości. To samo w drugą stronę: nie można przesądzać, że surowiec z Czech, Rosji albo krajów dawnego ZSRR będzie miał gorsze parametry od rodzimego. W obu przypadkach spotyka się szerokie spektrum węgli, od najlepszych i najbardziej opłacalnych po niewiele warte resztki i popłuczyny z kopalnianego błota. Wiele zależy od samego dystrybutora. Jednym ze znaków świadczących o dobrej jakości dostępnego węgla jest autoryzowanie go przez Polską Grupę Górniczą. I znowu: charakterystycznego znaczka nie należy utożsamiać z lepszymi parametrami. Eksperci z firmy STACH radzą, aby prosić sprzedawcę o okazanie certyfikatu, potwierdzającego zgodność właściwości surowca z opisem towaru.
Zakup węgla z polskich kopalń może być wyrazem gospodarczego patriotyzmu
Kwestie ekonomiczne są już bardziej złożone. Znaczna część – co nie znaczy większość – prywatnych odbiorców patrzy przede wszystkim na cenę za tonę. Niestety takie podejście najczęściej skutkuje spalaniem węgla marnej jakości. Świadomi konsumenci myślą nie tylko o własnych wydatkach, ale też potrafią spojrzeć na sprawę szerzej. Uwzględnić koszty eksploatacji, ilość wytwarzanej energii.
Dla wielu osób ważne jest to, do kogo ostatecznie trafią pieniądze wydane na węgiel. Przykładowo skład opału koło Oleśnicy oferuje paliwo z wielu różnych kopalń i od rozmaitych dystrybutorów. Ekogroszek pod wieloma postaciami, kilka wiariantów węgla kamiennego, dwie wersje koksu i nie tylko. A przy tak rozbudowanym asortymencie wciąż jest w stanie współpracować wyłącznie z polskimi dostawcami. Takie firmy często dowożą węgiel na spore odległości, więc dla patriotów gospodarczych brak stricte rodzimego składu w pobliżu miejscu zamieszkania nie powinien być poważniejszym problemem. Tym bardziej, że istnieje możliwość zamówienia węgla od razu przez internet.
