Przed nami końcowa faza baraży, która wyłoni ostatnie drużyny podejmujące walkę w Lidze Mistrzów w aktualnym sezonie. Wczoraj wyłonione zostały trzy drużyny, między innymi derbowy rywal Slavi, czyli Sparta Praga, która pokonała u siebie Malmö FF. Czy dziś doczekamy się zakwalifikowania drugiego zespołu ze stolicy Czech? Czas pokaże…
Slavia Praga, która do dzisiejszego meczu podchodzi w roli gospodarza, na własnym obiekcie nie przegrała od 15 spotkań. Podopieczni Jindricha Trpisovskiego w ostatnim spotkaniu na własnym obiekcie ponieśli w starciu z AC Milanem w ramach 1/8 Ligi Europy. To właśnie na tym etapie zakończyła się przygoda Czerwono-Białych z europejskimi pucharami w ubiegłym sezonie. W aktualnym natomiast Slavia zaczęła od trzeciej rundy eliminacji do Ligi Mistrzów, w której dwukrotnie pokonała belgijskie Royal Saint-Gilloise 3-1 i 1-0. W pierwszym meczu czeska drużyna przegrała z Lille 2-0. Co ciekawe Slavia tak samo, jak jej przeciwnik dwukrotnie trafiła do siatki, tylko że oba gole nie zostały uznane. W spotkaniu na Stade du Hainaut zdecydowaną przewagę miała francuska drużyna. Gospodarze nie tylko mieli dwa razy więcej ataków od swoich gości, ale również oddali dużo więcej strzałów celnych. Co więcej, Slavi Praga jeszcze nigdy nie udało się pokonać, ani nawet zremisować z Lille. Jakby tego było mało to do dyspozycji trenera Czerwono-Białych wrócił wprawdzie Ondrej Zmrzly, natomiast nadal siedmiu innych piłkarzy nie będzie do dyspozycji na dzisiejszy mecz.
W zespole Lille panuje zdecydowanie lepsza atmosfera. Drużyna prowadzona przez Bruno Genesio w poprzedniej rundzie wyeliminowała mocne Fenerbahce z Sebastianem Szymańskim w składzie po dogrywce. Jeśli chodzi o inne mecze rozegrane przez francuską drużynę w tym sezonie, to jak na razie Lille rozegrało dwa spotkania we Francuskiej ekstraklasie. Oba spotkania wygrało tak jak cztery inne drużyny. W poprzednim sezonie koniec rywalizacji w europejskich pucharach przypadł dla francuskiej drużyny na ćwierćfinał Ligi Konferencji, w którym Lille odpadło z Aston Villą.
Szymon Ignacek
