Dziś o 21:30 odbędzie się jedno z najbardziej wyczekiwanych spotkań ćwierćfinałowych Pucharu Króla. Na San Mames Athletic Bilbao zagra z FC Barceloną.
Blaugrana pojawi się w Kraju Basków rozpromieniona niedzielnym zwycięstwem nad Realem Betis. Urzędujący Mistrzowie Hiszpanii wygrali 4:2. Hat – trickiem popisał się Ferran Torres, a jedno trafienie padło łupem Felixa. Jednak nawet tak dobry występ nie odwróci uwagi od klęski z Realem Madryt w Superpucharze Hiszpanii. Dodatkowo Duma Katalonii męczyła się również w Pucharze Króla ze znacznie niżej notowanymi rywalami. Odpowiednio UD Barbastro i Unionistas de Salamanca. W dzisiejszym spotkaniu Xavi nie będzie mógł skorzystać z Gaviego, Alonso, Martineza i Ter Stegena. Pod znakiem zapytania stoi natomiast występ Raphinhi.
Podopieczni Valverde rozgrywają bardzo dobry sezon. W Pucharze Króla gładko rozprawili się z Eibarem i Deportivo Alaves. W lidze zajmują natomiast 5. pozycję z identyczną liczbą punktów co wielkie Atletico Diego Simeone (41). Zasadniczo mogą liczyć na to, że w przyszłym sezonie usłyszą na San Mames hymn Ligi Mistrzów. Po Nowym roku przegrali tylko jedno spotkanie. Z Valencią na wyjeździe. Meczem, o którym zdecydowanie trzeba wspomnieć są derby Kraju Basków. Bilboko Athletic Kluba (bask.) zdobył 3. punkty w starciu z Realem Sociedad. Ernesto Valverde zna Barcelonę jak mało kto. Hiszpan prowadził Dumę Katalonii w latach 2017 – 2020. Zdobył w tym czasie dwa Mistrzostwa Hiszpanii, jeden Puchar Hiszpanii oraz dwa Superpuchary Hiszpanii.
Poprzednie spotkanie obu ekip zakończyło się skromnym zwycięstwem Barcelony 1:0. Natomiast w ostatnich pięciu potyczkach, czterokrotnie byli górą.
Przewidywane składy:
Athletic Bilbao: Simon; Lekue, Vivian, Paredes, Berchiche; Herrera, Prados; Muniain, Sancet, N. Williams; Villalibre
Barcelona: Pena; Kounde, Araujo, Christensen, Balde; Pedri, Gundogan, De Jong; Torres, Lewandowski, Felix
Bartosz Bajerski