Przed nami pierwsza seria spotkań Ligi Konferencji, których będzie aż szesnaście. Wśród nich zobaczymy również zmagania polskich ekip. Legia Warszawa zmierzy się na własnym stadionie z Realem Betis, natomiast Jagiellonia powracająca po sześciu latach do Europejskich Pucharów zmierzy się z FC Kopenhagą.
Pierwszy dzień z polskimi drużynami w Lidze Konferencji zapowiada się naprawdę dobrze. Jagiellonia, która do Ligi Konferencji dostała się dzięki odpadnięciu w 3 rundzie eliminacji Ligi Mistrzów z FK Bodo Glimt oraz odpadnięciu z play-offów o Ligę Europy z Ajaxem Amsterdam. W pięciu ostatnich meczach podopieczni Adriana Siemieńca prezentowali się różnie. Wprawdzie cztery z pięciu spotkań dały Jadze trzy punkty, jednak porażka z Lechem na wyjeździe 5-0, czy pokonywanie beniaminka tylko jedną bramką po zaciętym meczu. Patrząc jednak na całokształt, Jagiellonia ma prawo do optymizmu. W Polsce często widzimy spory regres podczas jednoczesnego rozgrywania spotkań w Ekstraklasie i eliminacjach lub samej rundzie ligowej, natomiast Jagiellonię zdaje się ten problem omijać. Podopieczni Adriana Siemieńca plasują się na drugim miejscu w tabeli, tuż za plecami Lecha Poznań. Choć Jaga posiada jedną z najlepszych ofensyw w lidze, która w 10 spotkaniach zdobyła 17 bramek, to spośród wszystkich zespołów Ekstraklasy tylko Lechia Gdańsk na ten moment posiada więcej straconych bramek. Jeśli chodzi o osobę, która w szeregach Jagiellonii byłaby pewnego rodzaju snajperem, to tam jej nie zobaczymy. W kadrze Jagiellonii jest 10 piłkarzy, którzy zdobyli po jednym lub dwóch golach w tym sezonie. Najlepszym strzelcem jest Afimico Pululu, a także Jarosław Kubicki z trzema bramkami na koncie. Porównując do innych drużyn Ekstraklasy np. w Radomiaku Radom piłkarzy, którzy trafiali w tym sezonie do bramki, jest pięciu.
FC Kopenhaga, która po dwóch latach występowania w Lidze Mistrzów cofa się o dwa szczeble niżej do Ligi Konferencji. Lwy w 21 wieku z polskimi drużynami mierzyły się dwa razy. Były to Raków Częstochowa, który w dwumeczu poniósł porażkę 2-1 oraz Piast Gliwice, który również został odprawiony przez Kopenhagę. W swojej lidze podopieczni Jacoba Neestrupa zajmują drugie miejsce, tracąc do lidera Midtjylland cztery punkty. Najlepszym strzelcem w kadrze Kopenhagi jest Norweg Mohamed Elyounoussi, który na koncie ma pięć goli. Lwy w eliminacjach do Ligi Konferencji w większości pojedynków nie dali szans swojemu rywalowi, natomiast zdarzały się momenty, w których Kopenhaga pomimo bycia zdecydowanym faworytem potrafiła przepchnąć mecz jedną bramką strzeloną w doliczonym czasie gry.
W sumie między Polskimi a Duńskimi zespołami odbyło się 39 spotkań. W 18 dwumeczach jedenaście razy udało się awansować Duńczykom a Polakom siedem.
Szymon Ignacek