Udany powrót ZAKSY, dublet dla Ślepska i zwycięski Trefl

W środku tego tygodnia obejrzeliśmy 3 spotkania Plusligi. Pierwsze zwycięstwo po powrocie z kwarantanny zanotowała Grupa Azoty ZAKSA Kędzierzyn-Koźle, Ślepsk Suwałk po raz drugi w tym sezonie pokonał Czarnych Radom, a Trefl Gdańsk pokonał VERV-e Warszawa ORLEN Paliwa w czterech setach. 

MISTRZOWIE ZWYCIĘSCY PO PRZERWIE 

Grupa Azoty ZAKSA Kędzierzyn-KoźleCuprum Lubin to kolejne drużyny, które powróciły z kwarantanny i od razu rozegrały ze sobą mecz 12. kolejki. W drużynie Nikoli Grbica w składzie zabrakło jedynie drugiego atakującego Bartłomieja Klutha. Jego miejsce zajął 19-letni Filip Grygiel, który bronił barw ZAKS-y w poprzednim sezonie. Znacznie gorzej wyglądała sytuacja kadrowa w ekipie Miedziowych – oprócz nieobecnych od początku sezonu Pawła Pietraszki i Bartłomieja Zawalskiego zabrakło jeszcze kapitana Miguela Tavaresa Rodriguesa i Wojciecha Ferensa, czyli dwóch liderów lubińskiej drużyny. Portugalski rozgrywający wciąż przebywa na kwarantannie, a 29-letni przyjmujący nabawił się kontuzji pleców.

Pomimo ambitnej walki, jaką pokazali siatkarze Marcelo Fronckowiaka nie udało im się pokonać polskiego hegemona. Oprócz czwartej partii, Kędzierzynianie bez większych problemów pokonali osłabionych rywali.

Goście byli lepsi w każdym możliwym elemencie. Dobry mecz na lewym skrzydle rozegrał duet przyjmujących Kamil Semeniuk i Aleksander Śliwka, skutecznie przyjmował Paweł Zatorski. Po raz kolejny ZAKSA zanotował wysoką liczbę punktowych bloków (14). Po stronie gospodarzy również można było znaleźć plusy. Bardzo dobre spotkanie rozegrał 23-letni rozgrywający Mariusz Magnuszewski. Zastępca Miguela Tavaresa grał dokładnie i bez żadnych kompleksów. Prócz starannego dzielenia piłek między swoimi kolegami Magnuszewski często również uderzał z drugiej piłki, zdobywając w tym elemencie aż 4 punkty. Zadowolony ze swojego występu, zarówno w przyjęciu jak i w ataku może być brazylijski przyjmujący Daniel Oliveira. Z dobrej strony pokazał się również środkowy Lubina Dawid Gunia – doświadczony ligowiec zanotował 54% skuteczności w ataku i 3 punktowe bloki. 

Cuprum Lubin 1-3 Grupa Azoty ZAKSA Kędzierzyn-Koźle 

MVP: Aleksander Śliwka 

 

Cuprum Lubin: Mariusz Magnuszewski (4), Ronald Jimenez (19), Daniel Oliveira (10), Nikolay Penchev (10), Dawid Gunia (10), Szymon Jakubiszak (3), Bartosz Makoś (libero), Kamil Szymura (libero) oraz Adam Lorenc, Przemysław Smoliński (2) 

 

Grupa Azoty ZAKSA Kędzierzyn-Koźle: Benjamin Toniutti (4), Łukasz Kaczmarek (14), Kamil Semeniuk (16), Aleksander Śliwka (19), Jakub Kochanowski (14), David Smith (2), Paweł Zatorski (libero) oraz Rafał Prokopczuk, Filip Grygiel (1), Krzysztof Rejno (3) 

 

ŚLEPSK ZNOWU LEPSZY OD CZARNYCH 

Drugie w ciągu kilku dni spotkanie między Ślepskiem Malow SuwałkiCerradem Eneą Czarnymi Radom ponownie rozstrzygnęło się na korzyść Suwałczan.

Problemy kadrowe dotknęły obie drużyny. W składzie gospodarzy zabrakło norweskiego środkowego Andreasa Takvama. Radomianie ponownie musieli sobie radzić bez swojego podstawowego atakującego Dawida Konarskiego. Nie dość, że Konar nabawił się kontuzji stawu skokowego, to jeszcze jest zakażony koronawirusem. Brakowało jeszcze kontuzjowanego libero Czarnych Mateusza Masłowskiego.

Pomimo tych problemów pierwszy set należał do podopiecznych Roberta Prygla.  Dwie kolejne (w tym trzecia partia wygrana wysoko) padły łupem Ślepska. Po grze na przewagi Czarnym Radom udało się doprowadzić do tie-breaka, w którym grała już tylko drużyna Andrzeja Kowala (15:8).

Drużyna Ślepska miała w tym meczu bardzo dobre przyjęcie (65% pozytywnego i 29% perfekcyjnego przyjęcia). Po lewej stronie siatki nieźle spisywali się Marcin Waliński i Tomas Rousseaux. Reprezentant Belgii może się pochwalić aż pięcioma punktowymi blokami. Po raz kolejny dobre spotkanie rozegrał Bartłomiej Bołądź. W drużynie radomskiej ponownie osamotniony na lewym skrzydle był Lucas Loh – Brenden Sander znowu zagrał bardzo słabe spotkanie, a Bartosz Firszt zmieniając Amerykanina nie wniósł do gry Radomia praktycznie nic. Sander powrócił później na boisko, lecz wtedy też jego gra nie należała do najlepszej. Standardowo, dobry mecz rozegrali obaj środkowi Czarnych, Dawid Dryja i Victor Yosifov. Bułgarski środkowy pokazał klasę nie tylko w ataku, ale również w bloku (6 punktów).

MKS Ślepsk Malow Suwałki 3-2 Cerrad Enea Czarni Radom (23:25, 25:23, 25:16, 25:27, 15:8) 

MVP: Bartłomiej Bołądź 

 

MKS Ślepsk Malow Suwałki: Joshua Tuaniga (5), Bartłomiej Bołądź (25), Marcin Waliński (13), Tomas Rousseaux (21), Łukasz Rudzewicz (7), Cezary Sapiński (8), Mateusz Czunkiewicz (libero), Paweł Filipowicz (libero) oraz Kacper Gonciarz, Łukasz Kaczorowski (1), Jakub Rohnka, Mateusz Sacharewicz (2) 

 

Cerrad Enea Czarni Radom: Michał Kędzierski (4), Daniel Gąsior (23), Lucas Loh (8), Brenden Sander (13), Dawid Dryja (9), Victor Yosifov (12), Maciej Nowowsiak (libero) oraz Bartosz Firszt (4), Artur Pasiński, Michał Ostrowski