Bardzo ciekawie zapowiadającym się pojedynkiem w NBA będzie mecz Phoenix Suns z Philadelphia 76ers. Oba zespoły walczą o jak najlepsze rozstawienie w drabince play-off.
Ostatni raz Sixers zmierzyli się z Phoenix w listopadzie ubiegłego roku. Koszykarze trenera Doca Riversa wygrali ten mecz 100:88. Nie byłoby w tym nic szczególnego, gdyby nie to, że była to pierwsza wygrana Philadelphii nad „Słońcami” od stycznia 2019 roku.
Od listopada jednak trochę się pozmieniało w obu ekipach. Mówi się, że James Harden może opuścić swój klub, jeśli ten nie awansuje co najmniej do finałów konferencji. Chodzą plotki, że popularny „brodacz” mógłby wrócić do Houston Rockets.
Natomiast Phoenix Suns dokonało przebudowy zespołu. W ramach wymiany z Brooklyn Nets pozyskali Kevina Duranta oraz TJ. Warrena. W drugą stronę powędrowali Mikal Bridges, Cam Johnson oraz Jae Crowder. Transfer Duranta miał być sporym wzmocnieniem. 34-latek do tej pory zagrał tylko w 3. meczach w barwach Suns. „KD” nabawił się urazu w trakcie rozgrzewki przed meczem z Oklahoma City Thunder 8 marca. Wczoraj jednak padła informacja, że miałby już wrócić do gry w najbliższą środę i zagrać w meczu z Minnesota Timberwolves.
Philadelphia 76ers jest na razie trzecią siłą wschodu z bilansem 49. zwycięstw i 24. porażek. Liderami drużyny są Joel Embiid oraz James Harden. W tym roku świetnie spisuje się też rozgrywający Tyrese Maxey. 22-latek notuje rekordową średnią 20,1 punktu na mecz. W najbliższym meczu nie zagra jednak James Harden. 33-letni zawodnik ma kontuzję ścięgna Achillesa. Ostatni raz zagrał 21.03 w przegranym przez jego drużynę meczu z Chicago Bulls 105:109. Nie wiadomo, kiedy powróci do rywalizacji. Czy Joel Embiid da radę wspomóc drużynę w następnym meczu? Wczoraj jego 46 punktów, 9 zbiórek i 8 asyst nie wystarczyło, aby pokonać Golden State Warriors.
Phoenix Suns wczoraj przegrali trzeci mecz z rzędu. Tym razem lepsi byli koszykarze Sacramento Kings. Nie wystarczyła w tym spotkaniu dobra dyspozycja Devina Bookera czy też Chrisa Paula, który zanotował double-double. Devin Booker mówił po tym spotkaniu: „Nasza ławka zagrała bardzo dobrze. Trzymali wynik w trzeciej kwarcie, kiedy Chris i ja musieliśmy odpocząć. Zabrakło sił, żeby wygrać to spotkanie”. Terrence Ross, który niedawno zamienił Orlando Magic na Phoenix Suns równie dobrze się wczoraj zaprezentował. W meczu z Kings zanotował 30 punktów i 5 zbiórek. Jutro poza Kevinem Durantem nie zagra też Deandre Ayton. Jedynka draftu z 2018 roku, ostatnio nie zachwyca i mówi się coraz głośniej o tym, że być może pożegna się z drużyną po tym sezonie.
Najbliższy mecz Phoenix Suns z Philadelphia 76ers zostanie rozegrany jutro, tj. 26.03 marca o godzinie 4:00 czasu polskiego.
Krzysztof Małek