Petra Vlhova zwyciężyła dzisiejsze zawody równoległe w Lech/Zuers, zaliczany do klasyfikacji generalnej alpejskiego Pucharu Świata. Słowaczka pokonała w finale Paulę Moltzan, natomiast podium uzupełniła Lara Gut-Behrami. Życiowy sukces osiągnęła Maryna Gąsienica-Daniel, plasując się na dziewiątym miejscu.
Pewna świetnego wyniku już po eliminacjach
Maryna Gąsienica-Daniel już w porannych eliminacjach do dzisiejszych zawodów równoległych podczas Pucharu Świata w Lech/Zuers pokazała się z dobrej strony, zajmując 12. pozycję ze stratą 0,64 sekundy triumfatorki. Jako że do 1/8 finału takiej rywalizacji kwalifikuje się zawsze 16 zawodniczek, to Polka już wtedy miała zapewniony najlepszy wynik w swojej dotychczasowej karierze w zmaganiach głównego cyklu. Do tej pory 26-latka pochodząca z Zakopanego najwyżej zawody zakończyła na 17. lokacie w sezonie 2017/18 we francuskim Courchevel, również w tej samej konkurencji.
Eliminacje padły łupem Lary Gut-Behrami, która dystans pokonała w 46,52 sekundy. Na drugim miejscu uplasowała się Sara Hector, o 0,16 sekundy za zwyciężczynią, z kolei czołową trójkę zamknęła Petra Vlhova, tracąc 0,24 sekundy. Kolejne – premiowane awansem – pozycje zajmowały Marta Bassino (+0,25), Paula Moltzan (+0,29), Franziska Gritsch (+0,33), Thea Louise Stjernesund (+0,38), Elisa Moerzinger (+0,39), Kristin Lysdahl (+0,40), Tina Robnik (+0,46), Federica Brignone (+0,59), Gąsienica-Daniel (+0,64), Katharina Liensberger (+0,64), Adriana Jelinkova (+0,71), Katharina Truppe (+0,73) i Coralle Frasse Sombet (+0,77).
Przegrana w 1/8 dała dziewiątą lokatę
W 1/8 finału alpejki mierzyły się w dwóch przejazdach. Przeciwniczką Gąsienicy-Daniel była Moltzan. Amerykanka okazała się lepsza od naszej rodaczki, zwyciężając łącznie o 0,34 sekundy. W pozostałych pojedynkach wygrywały Gut-Behrami (o 0,77 z Frasse Combet), Moerzinger (o 0,43 z Lysdahl), Bassino (z Liensberger, która nie ukończyła przejazdu), Vlhova (o 0,04 z Jelinkovą), Brignone (o 0,45 z Gritsch), Stjernesund (o 0,44 z Robnik) i Hector (o 1,02 z Truppe). Czas Polki w tej fazie dał jej znakomite dziewiąte miejsce na koniec całej rywalizacji w Austrii.
Vlhova na krawędzi
W ćwierćfinałach mieliśmy za sobą kolejne kapitalne starcia. Nie bez problemów swój triumf Vlhova odniosła jeszcze w 1/8. O awans do najlepszej czwórki Słowaczka walczyła natomiast z Brignone. Liderka Pucharu Świata dopiero w samej końcówce zjazdu przechyliła szalę zwycięstwa na swoją stronę i wyprzedziła Włoszkę o zaledwie 0,04 sekundy. Swoje potyczki, przechodząc do kolejnej fazy zawodów, wygrały też Gut-Behrami (o 0,42 z Moerzinger), Moltzan (o 0,08 z Bassino) i Hector (o 0,09 ze Stjernesund).
W półfinałach, gdy wydawało się, że Vlhova już odpadnie ze zmagań, ta dokonała czegoś niesamowitego. 25-latka znowu na ostatnich metrach minęła swoją przeciwniczkę, którą była tym razem Hector, i okazała się od niej lepsza jedynie o 0,01 sekundy. Do finału awansowała również Moltzan, zwyciężając o 0,28 sekundy z Gut-Behrami. Małe półfinały z kolei padły łupem Bassino (o 0,48 z Moerzinger), a także Stjernesund (z Brignone, która nie ukończyła). Tym samym triumfatorki mogły zmierzyć się ze sobą o piątą pozycję, a przegrane – o siódmą.
Upadek Moltzan w najważniejszym momencie
W końcówce pojedynku o wiktorię w całej dzisiejszej rywalizacji przewróciła się niestety Moltzan. Vlhova dojechała do mety, dzięki czemu odniosła zwycięstwo w Lech/Zuers. Trzecią lokatę zajęła Gut-Behrami, będąc lepsza o 0,34 sekundy od Hector. W starciu o najgorsze dla sportowca, czwarte miejsce, wygrała Bassino, do której jej przeciwniczka, którą była Stjernesund, straciła 0,49 sekundy. Na szóstej pozycji natomiast sklasyfikowana została Brignone. Włoszka zdeklasowała w swojej potyczce Moerzinger, bo dojechała przed nią o 0,91 sekundy.
Autor: Julian Cieślak
Źródło: informacja własna