Biało-Czerwone wkraczają do włoskiej bańki – zapowiedź Ligi Narodów siatkarek

Liga Narodów startuje po raz trzeci w historii. Tegoroczna edycja będzie znacznie różnić się od poprzednich. Zamiast rozgrywania meczów na całym świecie, siatkarki spotkają się w jednym miejscu, dokładniej we włoskiej Rimini, gdyż Liga Narodów odbędzie się w ,,bańce”.

Pomimo wyhamowania 3. fali, spadku zakażeń oraz szczepień pandemia koronawirusa nadal trwa. Włodarze FIVB nie mogły pozwolić sobie na odwołanie Ligi Narodów, jak zrobili to rok temu. Szefowie światowej federacji zdecydowali, że VNL odbędzie się, ale forma rozgrywania turnieju będzie diametralnie inna, niż zazwyczaj. 16 zespołów zostanie skoszarowanych w jednym ośrodku, który mieści się we włoskiej miejscowości położonej nad Adriatykiem, Rimini. Wśród tych drużyn jest oczywiście reprezentacja Polski prowadzona przez Jacka Nawrockiego.

Reprezentacje rozegrają mecze w systemie ,,każdy z każdym”, tworząc jedną wspólną tabelę. Faza zasadnicza rozpoczyna się już dziś i potrwa do 23 czerwca. 4 najlepsze zespoły awansują do turnieju finałowego (24-27.06).

Faworytkami do końcowego triumfu z pewnością będą zespoły Chin, Stanów Zjednoczonych, Brazylii, Rosji i Turcji. W rezerwowym składzie do Rimini przyjechały Serbki, zespół złożony z ligowych zawodniczek wystawiła też reprezentacja Włoch. Na Lidze Narodów nie będzie obecny nawet trener Azurrich, Davide Mazzanti, który przygotowuje się z główną kadrą do igrzysk olimpijskich. To właśnie odświeżona kadra gospodyń będzie pierwszym rywalem Polski. Trener Nawrocki w wywiadzie dla Polsatu Sport o pierwszej przeszkodzie na drodze swoje drużyny opowiedział następująco –  Jest to skład ograny w lidze włoskiej. Jeśli chodzi o dystrybucję, o sposób grania, to mało wiemy. Tak naprawdę dysponowaliśmy jedynie materiałem z tą pierwszą reprezentacją. To chyba dla nas największa niewiadoma, bo to pierwszy mecz. Potem Włoszki będą już analizowane, tak jak my będziemy analizować Serbki i Turczynki. 

Polskie siatkarki zapewne myślą o sprawieniu kilku niespodzianek, lecz w powszechnej opinii nie są traktowane jako potentatki do zdobycia medalu. Biało-Czerwone mogą na pewno zawalczyć w pojedynkach przeciwko Belgijkom, Niemkom czy Holenderkom. Głównym pomysłem trenera Nawrockiego na VNL jest zgranie swoich zawodniczek, próba osiągnięcia możliwe najlepszego wyniku i postaranie się, żeby jego podopieczne nie poczuły znużenia całym turniejem. Niestety, przed rozpoczęciem z obozu polskiego doszły złe wieści. Z powodu kontuzji w Lidze Narodów nie zagra przyjmująca oraz kapitan drużyny, Martyna Grajber, a wczoraj okazało się, że z tego samego powodu rozgrywająca Marta Krajewska nie weźmie udziału w nadchodzącym turnieju. Miejsce Grajber zajęła siatkarka BOSTIKU Bielsko-Biała, Karolina Drużkowska.

Terminarz 1. kolejki Ligi Narodów siatkarek:

Holandia – Belgia (19:00)

Turcja – Serbia (12:00)

Niemcy – Rosja (13:00)

Japonia – Tajlandia (15:00)

Chiny – Korea Południowa (16:00)

Dominika – Stany Zjednoczone (18:00)

Włochy – Polska (19:00)

Brazylia – Kanada (21:00)

 

Jak polskie siatkarki rozpoczną zmagania w odmienionej Lidze Narodów? Na stopniowe poznawanie odpowiedzi na to pytanie zapraszamy już dziś do kanału 1 RadiaGOL od godziny 19:00! Mecz Polska-Włochy skomentuje dla was Maciej Piotrowski!

 

Źródło: polsatsport.pl ; fivb.org

Autor: Janusz Siennicki