Drugie kwalifikacje w stolicy hazardu i drugie kwalifikacje, które dostarczają świetnej rywalizacji. Po wyrównanej walce Pole Position pada łupem George’a Russella. Tuż za nim zmagania kończy Carlos Sainz. Wielką niespodzianką dzisiejszej sesji zostaje za to Pierre Gasly, który domyka najlepszą trójkę sesji! Mimo że zeszłoroczne Las Vegas pokazało nam, że może być dość chaotyczne, w tym roku na torze zobaczyliśmy tylko jeden rozbity bolid.
Od samego początku sesji kwalifikacyjnej wiedzieliśmy już, że o najwyższe laury powalczą dziś kierowcy McLarena, Mercedesa, Ferrari oraz osamotniony jak zwykle Max Verstappen.
Pierwsza część czasówki wygrywa Russell z czasem 1:33:186. Niecałe 5 setnych sekundy za nim w tabeli ląduje Hamilton. Na prowizorycznym pudle jest też Verstappen tracący do Russella 0,113 sekundy. Dalej Leclerc, Piastri, Sainz oraz Norris – cała pierwsza siódemka zmieściła się w niewiele ponad 4 dziesiątych sekund. Z rywalizacją pożegnali się za to Sergio Perez, Fernando Alonso, Alexander Albon, Valtteri Bottas oraz Lance Stroll. Na tym etapie brak większych incydentów na torze.
W Q2 utrzymał się podobny trend. Na czele po pierwszych przejazdach dalej Russell (1:32:881). Drugi czas na konto jego kolegi z zespołu – strata 84 setnych sekundy. Trzeci na tym etapie Leclerc – strata 135 setnych sekundy. Tuż przed końcem czasu na torze pojawiła się żółta flaga. Sprawcą okazał się Franco Colapinto. Argentyńczyk, wychodząc na ostatnią prostą, nie zmieścił się w zakręcie numer 16 i zawadził prawym przednim kołem o wystającą bandę. Colapinto odpadł tym samym z rywalizacji, a dołączyli do niego również Esteban Ocon, Kevin Magnussen, Zhou Guanyu oraz Liam Lawson.
Na szczycie tabeli tym razem Lewis Hamilton (1:32:567), dalej Carlos Sainz (1:32:771) i George Russell (1:32:779). Po dwóch z trzech części dzisiejszych kwalifikacji było zatem widać, że mimo zapewnień kierowców Mercedesa, że pozycje uzyskane w ramach sesji treningowych przekłamują faktyczne tempo, jakie W15 może zaprezentować na torze w Vegas, oboje liczą się w walce o najwyższe lokaty. Ponownie zabłysnął też Pierre Gasly, wspinając się ze swoim czasem na świetnie P4. Do trzeciego Russella stracił dokładnie 1 dziesiątą sekundy. Na ten moment dość niemrawo wyglądało tempo Norrisa, który regularnie kręcił najsłabsze z najlepszej siódemki czasy.
Po wydłużonej nieco przerwie na uprzątnięcie toru Q3 świetnie otworzyli Sainz (1:33:022), jak i Russell (1:32:811), To Brytyjczyk był na prowizorycznym Pole po pierwszym przejeździe. Czystego kółka nie udało się przejechać Hamiltonowi oraz Leclercowi. Kierowca Mercedesa zblokował opony na końcowym etapie okrążenia, a Monakijczykowi nie udało się czysto pokonać siódmego zakrętu. Verstappen, mimo że swoje okrążenie domknął bez większych przygód, stracił do pierwszego Russella ponad 4 dziesiąte sekundy. Kierowcy McLarena uplasowali się za trzecim Holendrem. Norris ze stratą 0,426 sekundy, Piastri za to już z ponad siedmioma dziesiątymi do Russella.
Pole Position ostatecznie ląduje w rękach George’a Russella. Brytyjczyk swoje finalne okrążenie przejechał w czasie 1:32:312. Do samego końca świetną formę utrzymał też Carlos Sainz, który jutro zamelduje się w pierwszym rzędzie obok Mercedesa. Russell wygrał z nim o blisko 1 dziesiątą sekundy. Bohaterem ostatniego przejazdu został za to Pierre Gasly, który ustanowił trzeci najlepszy czas tych kwalifikacji. Kierowca Alpine zostawił za sobą Charlesa Leclerca, Maxa Verstappena i Lando Norrisa. W Q3 posypały się z kolei wyniki Lewisa Hamiltona. Wystartuje jutro dopiero z P10.