Maciej Orłowski odejdzie z Lecha. Od kilkunastu dni trenuje z drużyną Górnika Łęczna. W zespole Franciszka Smudy rozegrał również kilka sparingów. Transfer dojdzie do skutku, jeśli kluby załatwią ostatnie formalności.

Orłowski jest 25-letnim obrońcą, który większość kariery spędził w drugiej drużynie Lecha, rozegrał dla niej 62 spotkania, a w poprzednim sezonie był jej kapitanem. Na początku obecnego sezonu, w wieku 24 lat zadebiutował w pierwszej drużynie Lecha. Szansę dał mu trener, który prowadził go również w rezerwach, czyli Ivan Djurdjević. Wychowanek Lecha został wystawiony na bardzo trudną próbę, zagrał oba mecze z belgijskim Genkiem. Łącznie uzbierał 5 spotkań w pierwszej drużynie „Kolejorza”. Adam Nawałka bardzo szybko skreślił Orłowskiego i dał mu do zrozumienia, że powinien poszukać nowego klubu.

Górnik Łęczna zajmuje 5. miejsce w II lidze, tracąc zaledwie 2 punkty do miejsca premiowanego awansem. Orłowski będzie trzecim zimowym transferem zespołu z Lubelszczyzny. Wcześniej do klubu przyszli: Bartosz Mroczek z Wigier Suwałki oraz Aron Stasiak z Pogoni Szczecin. Celem Górnika z pewnością będzie awans do I ligi.

Wydaje się, że może być to transfer dobry dla wszystkich. Orłowski odejdzie do klubu, w którym będzie mógł liczyć na regularne występy, Górnik zyska solidnego obrońcę na warunki II-ligowe, natomiast Lech pozbędzie się piłkarza, który nie ma najmniejszych szans na przebicie się do pierwszego składu.

UDOSTĘPNIJ