Cracovia to zespół, który w obecnym sezonie strzela najmniej bramek w lidze. Michał Probierz na pewno będzie chciał wzmocnić linię ataku już zimą. Na celowniku Krakowian znaleźli się Cillian Sheridan oraz Roman Bezjak.

W sezonie 2018/2019 Cracovia strzeliła zaledwie 18 bramek w 19 meczach. Są jedynym zespołem, który ma średnią poniżej jednej bramki na mecz. Najbardziej bramkostrzelny napastnik „Pasów”, czyli Airam Cabrera, strzelił tylko 4 bramki. Natomiast Gerrad Oliva i Filip Piszczek cieszyli się z bramki tylko po razie.

Bardziej prawdopodobny wydaje się transfer Cilliana Sherida. Michał Probierz sprowadzał tego zawodnika do Białegostoku. Pół roku, pod wodzą obecnego trenera Cracovii, było najlepszym okresem Irlandczyka na polskich boiskach. W 14 spotkaniach strzelił 8 bramek oraz zanotował 4 asysty. Wydawało się, że jest zawodnikiem przerastającym Ekstraklasę. Niestety, półtora roku pod wodzą Ireneusza Mamrota nie było dla niego już tak udane. Miewał przebłyski wysokiej formy, ale w większości spotkań zawodził. W 47 spotkaniach 12 razy wpisał się na listę strzelców. Łatwo zauważyć, że średnia bramek spadła bardzo mocno.

Roman Bezjak nie miał okazji pracować z Michałem Probierzem, ponieważ wzmocnił Jagiellonie pół roku po odejściu trenera. Do tej pory Słoweniec nie spełnił pokładanych w nim nadziei. Prawdopodobnie Jagiellonia chętnie pożegnałaby się ze swoim napastnikiem. Bezjak rozegrał w Ekstraklasie 30 meczów, strzelił 6 bramek i zaliczył 4 asysty.

Niewątpliwie wzmocnienie linii ataku powinno być priorytetem dla Cracovii. Negocjacje z Jagiellonią mogą być łatwiejsze, ponieważ Probierz cały czas, ma dobre kontakty z prezesem białostockiego klubu. Pytanie, czy krakowianie powinni inwestować w kolejnych obcokrajowców?

fot. dziennik.pl

UDOSTĘPNIJ