Mistrz Europy w rzucie kulą Michał Haratyk zainwestował 45 tysięcy, aby stworzyć sobie przydomowe warunki do trenowania, kiedy to na świat spadł grom w postaci pandemii koronawirusa.

Kulomiot zbudował rzutnię i siłownię. Jak sam mówi, mimo olbrzymich kosztów, nie żałuje swojej decyzji.

W przygotowaniach do IO w Tokio 2021 nasz reprezentant wie, nad czym szczególnie pracować, aby móc powalczyć z takimi niesamowitymi zawodnikami jak mistrz świata Kovacs, czy Crouser, który jest blisko rekordu świata.

Za cel nadrzędny stawia sobie poprawę techniki, a konkretnie odpowiednie wyprowadzenie biodra przy rzucie oraz dźwiganie więcej niż dotychczas. Haratyk wyciska obecnie sztangę obciążoną 200 kilogramami. Wspominany Joe Kovacs zaś potrafi dźwignąć 270 kg, a drugi z naszych reprezentantów Konrad Bukowiecki 250 kg. To w dużym stopniu ma znaczenie na odległość, na jaką zawodnik pośle kulę.

Mistrz Europy wierzy w sukces i bardzo dalekie rzuty podczas IO. Obecna życiówka Haratyka to 22,32 m. Żeby powalczyć z najlepszymi musi rzucać na odległość pod 23 metry. Rekord świata, który jest niepobity od 30 lat i wynosi 23,12 m.

UDOSTĘPNIJ