Gary Neville w ostrych słowach skomentował wczorajszą porażkę Manchesteru United z Evertonem. Były piłkarz „Red Devils” był zdegustowany nie tylko wynikiem meczu, ale i postawą piłkarzy na boisku. 

„Czerwone Diabły” potrzebowały zwycięstwa na Goodison Park, by realnie zwiększyć swoje szanse na udział w kolejnej edycji Ligi Mistrzów. Zespół z Manchesteru nie stanął jednak na wysokości zadania i poniósł w tym meczu dotkliwą porażkę 0:4. Klęska United z Evertonem szczególnie dotknęła Garego Neville’a, który po tym spotkaniu nie szczędził słów krytyki pod adresem zawodników.

– Jestem wściekły, że Solskjaer musiał za nich przepraszać. W ciągu ostatnich lat wiele razy mówiłem, że jeśli w ogrodzie są chwasty, to trzeba je wyrwać. W Manchesterze United też takie są i atakują podstawy jego funkcjonowania – powiedział.

– Nie muszę podawać żadnych nazwisk. Wszyscy wiedzą, kogo mam na myśli, bo codziennie są w gazetach i mediach społecznościowych. W ciągu ostatnich kilkunastu miesięcy sam wpadłem w pułapkę mówienia o ich potencjale. Trzeba o tym zapomnieć. Skoro nie pracują wystarczająco ciężko i nie mają odpowiedniego nastawienia, to trzeba się ich pozbyć. Manchester City i Liverpool mają piłkarzy lepszych, ale też dużo ciężej pracujących na treningach i boisku – dodał.

Neville uważa, że obecnym piłkarzom Manchesteru United nie zależy na losach klubu.

– W pierwszej połowie dzisiejszego meczu Everton przebiegł o cztery kilometry więcej. Niektórzy piłkarze Manchesteru United sprawiali żenujące wrażenie. Jestem wściekły, ale wierzę, że Solskjaer zrobi to, co musi. Kibice są z nim, a los piłkarzy stoi pod znakiem zapytania – stwierdził.

Zobacz również: Thierry Henry wróci na ławkę trenerską?

Źródło: Daily Mail

 

UDOSTĘPNIJ