Motoarena jest gospodarzem tegorocznego finałowego weekendu żużlowego Grand Prix. Niestety wiele wskazuje na to, że triumf w całym cyklu na torze w Toruniu będzie mógł świętować Rosjanin Łaguta.

Polscy kibice przed weekendem mieli wielki apetyt na kolejny mistrzowski tytuł dla Bartosza Zmarzlika, jednak marzenia dość bezlitoścnie prysły piątkowego wieczoru. Dziewięć punktów przed dzisiejszą rywalizacją to bardzo poważna strata.

Zmarzlik piątkowego wieczoru nie zakwalifikował się nawet do finału, zajął on bowiem trzecie miejsce w swoim półfinale. W finale natomiast ponownie nie zawiódł Łaguta, meldując się jako pierwszy na linii mety, przed drugim Maciejem Janowskim.

W cieniu rywalizacji sportowej wiele komentarzy poświęcono też stanowi toruńskiego toru w trakcie najważniejszej imprezy sezonu. Zdaniem wielu osób nie został on przygotowany w sposób należyty.

UDOSTĘPNIJ