Miho Takagi wygrała rywalizację w łyżwiarstwie szybkim na 100 metrów i bijąc rekord olimpijski sięgnęła po złoto. Polki spisały się całkiem nieźle.

Miho Takagi z Japonii pokonała 100 metrów w czasie minuty, 13 sekund i 19 setnych, ustanawiając nowy rekord olimpijski – poprawiła rezultat Jorien ter Mors z Pjongczangu o 37 setnych. Dla 26-latki to drugie złoto olimpijskie w karierze po drużynowym medalu z 2018, a także czwarty krążek w Pekinie – wcześniej sięgnęła po srebro na 1500 metrów, 500 metrów i w drużynie.

Drugie miejsce w zawodach zajęła Holenderka Jutta Leerdam, która przegrała z fantastycznie dysponowaną Takagi o 64 setne. Brązowy krążek zdobyła Brittany Bowe z USA, uzyskując czas o 1.42 sekundy gorszy od triumfatorki.

Tuż za podium znalazła się Angelina Golinkova z Rosyjskiego Komitetu Olimpijskiego, której do Bowe zabrakło 0,1 sekundy. Za nią uplasował się duet Holenderek – Antoinette de Jong oraz Ireen Wust. Siódma był Amerykanka Kimi Goetz, ósma Austriaczka Vanessa Herzog, a dziewiątka Rosjanka Daria Kachanova. Najlepszą „10” zamknęła Nao Kodaira z Japonii.

Karolina Bosiek zyskała czas 1.16.54, co dało jej 17. pozycję. Andżelika Wójcik miała rezultat o 0,25 sekundy gorszy od koleżanki z reprezentacji i znalazła się 3 miejsca niżej.

Pozostały nam już tylko dwa dni rywalizacji w łyżwiarstwie szybkim. Jutro panowie zawalczą na 1000 metrów, a w sobotę czekają nas biegi masowe.

UDOSTĘPNIJ
Adam Franciszek Wojtowicz
"Bo czasem wygrywasz, a czasem się uczysz"