Tak samo jak cztery lata temu w Pjongczangu, Kjeld Nuis sięgnął po złoto olimpijskie w łyżwiarstwie szybkim na dystansie 1500 metrów. Tym razem Holender ustanowił również nowy rekord olimpijski. Za jego plecami na podium znalazł się jego rodak Thomas Krol, a brąz przypadł Koreańczykowi Minseokowi Kimowi.

Dla Nuisem to trzeci złoty medal Igrzysk – wcześniej w Pjongczangu wygrał zarówno na dystansie 1500, jak i 1000 metrów. Podczas tegorocznych zmagań pobił również utrzymujący się od 2002 rekord olimpijski, uzyskując czas 1.43.21. Za nim w klasyfikacji znalazł się kolejny Holender – Thomas Krol, który stracił do mistrza 34 setne sekundy i zdobył swój pierwszy medal na ZIO. Brązowy medal przypadł Minseokowi Kimowi, który startował w biegu z Nuisem i uzyskał czas o sekundę i trzy setne gorszy od niego.

Czwartemu dziś Norwegowi Peterowi Kongshaugenowi do podium zabrakło 15 setnych sekundy. Piąte miejsce w finale olimpijski zajął Connor Howie z Kanady, przed Amerykaninem Joey’m Mantią i Chińczykiem Zhongyanem Ningiem. Ósma pozycja przypadła Sergeiowi Trofimovowi (Rosyjski Komitet Olimpijski), a dziewiąta Marcelowi Boskerowi (Holandia). Ostatnim zawodnikiem najlepszej „10” zawodów był Japończyk Seitaro Ichinohe.

W rywalizacji nie zobaczyliśmy dziś Zbigniewa Bródki – reprezentant Polski poinformował wczoraj o drobnych problemach mięśniowych i postanowił nie podjąć wyzwania w dzisiejszym starcie, licząc że uda mu się wystąpić w biegu masowym.

Łyżwiarstwo szybkie powróci w czwartek podczas rywalizacji pań na dystansie 5000 metrów.

UDOSTĘPNIJ
Adam Franciszek Wojtowicz
"Bo czasem wygrywasz, a czasem się uczysz"