31. kolejkę Premier League rozpoczniemy dzisiaj na Craven Cottage, gdzie podopieczni Scotta Parkera będą gościć Wolverhampton. Dla gospodarzy powinien być to mecz bardzo ważny w kontekście utrzymania. Emocji nie zabraknie!
Wydawało się, że po zwycięstwie nad Liverpoolem siódmego marca Fulham rozpocznie swoją drogę w górę tabeli. Jednak fani „The Cottagers” szybko zostali sprowadzeni na ziemię, ponieważ później ich ulubieńcy ponieśli trzy porażki z rzędu, z Manchesterem City, Leeds oraz Aston Villą. Mimo niekorzystnych wyników sytuacja w ligowej tabeli nie wygląda tragicznie. Co prawda Fulham znajduje się na miejscu spadkowym, ale do bezpiecznego miejsca brakuje im trzech oczek, ale należy pamiętać, że mają rozegrany jeden mecz więcej niż siedemnaste w tabeli Newcastle.
Podopieczni Nuno Espirito Santo również notują fatalną passę. Swoje ostatnie zwycięstwo odnieśli 19. lutego z Leeds. Poźniej zaliczyli dwa remisy i trzy porażki. Wolves nie jest póki co zagrożone widmem spadku, ani też walką o europejskie puchary, więc w tym sezonie pozostaje im dogranie i zakończenie sezonu na jak najlepszej pozycji.
Ekipa Fulham podejdzie do tego spotkania niemal w komplecie. Scott Parker nie skorzysta z Toma Cairneya oraz Marka Rodaka. Dużo większy ból głowy przy wyborze składu ma menedżer Wolves. W dzisiejszym meczu nie zobaczymy Boly’ego, Jonny’ego, Marcala oraz oczywiście Raula Jimeneza. Pod znakiem zapytania stoi występ Joao Moutinho.
Pierwszy mecz pomiędzy tymi drużynami w tym sezonie odbył się w październiku, a górą była drużyna Wolverhampton wygrywając 1:0 po bramce Pedro Neto. Dzisiejszy mecz to 94. pojedynek pomiędzy tymi drużynami. Dzisiejsi gospodarze zwyciężali 26 razy i zanotowali 44 porażki. 23 razy mecz kończył się remisem.
Sędzią dzisiejszego spotkania będzie Jonathan Moss. W tym sezonie sędziował 19 meczów angielskiej Premier League. Pokazał w nich 45 żółtych kartek i cztery razy dyktował rzuty karne. Nie pokazał jeszcze ani jednej czerwonej kartki!
Emocji nie zabraknie. Fulham gra z nożem na gardle i punktów potrzebuje jak powietrza, a Wolves gra o dobrą końcówkę sezonu!
