Przedostatni etap Giro d’Italia przyniósł niespotykane rozstrzygnięcia w klasyfikacji generalnej. Przed jutrzejszą czasówką na czele wyścigu z takim samym czasem widnieje Brytyjczyk Tao Geoghegan Hart oraz Australijczyk Jai Hindley. Z kolei na trasie hiszpańskiej Vuelty oglądaliśmy dziś wreszcie udaną ucieczkę grupki kolarzy.

Ostatni górski etap Giro przyniósł sporo emocji. W ucieczce dnia mogliśmy oglądać między innymi Kamila Małeckiego z CCC Team. Niestety na ponad 30 km przed metą od grupy faworytów zaczął odpadać Rafał Majka. Na ostatnich kilometrach w walce o zwycięstwo liczyła się trójka Tao Geoghegan Hart, Jai Hindley oraz Rohan Dennis. Ostatecznie wygrał pierwszy z nich. Wobec dzisiejszych rezultatów jutrzejszy etap jazdy na czas zapowiada się na prawdziwą kolarską ucztę.

Ciekawie było również na etapie Vuelty. Tim Wellens okazał się najlepszy spośród grupy śmiałków, która zdecydowała się na odjazd podczas dzisiejszego etapu. Peleton nie zdecydował się dziś na szaleńczą pogoń za uciekinierami, co stało się jasne już na kilkadziesiąt kilometrów przed metą. Wellens okazał się najlepszy na decydującym podjeździe, za jego plecami linię mety przekroczył  Guillaume Martin.

Liderem klasyfikacji generalnej pozostał Słoweniec Primoż Roglić.

UDOSTĘPNIJ