Powoli możemy już myśleć o nadchodzącej fazie play-off. Zanim jednak batalia o medale rozegra się na dobre, to zespoły rozgrywają swoje ostatnie zaległe mecze. Niektóre drużyny walczą o korzystniejsze rozstawienie w rundzie medalowej, a inne jeszcze walczą o dostanie się do niej. W ramach 21. kolejki Asseco Resovia Rzeszów podjęła Cuprum Lubin, a PGE Skra Bełchatów rozegrała mecz z Indykpolem AZS Olsztyn. Mistrz Polski, czyli Grupa Azoty ZAKSA Kędzierzyn-Koźle odrabiała w Katowicach 20. kolejkę w meczu z miejscowym GKS-em.
WŁASNY PARKIET NIE POMÓGŁ. PGE SKRA POKONUJE AZS-OLSZTYN
Wciąż walczący o play-offy zawodnicy Indykpolu AZS Olsztyn po raz pierwszy w tym roku przegrywają na własnym boisku. Drużyna Daniela Castellaniego musiała uznać wyższość PGE Skry Bełchatów, przegrywając 0-3. Pierwsze dwa sety były bardzo wyrównane i równie dobrze mogły paść łupem Zielonej Armii, gdyby nie brak wykorzystanych kontrataków i błędy własne. Bełchatowianie wygrali premierową odsłonę, lecz było blisko, aby olsztynianie doprowadzili do gry na przewagi. Udało im się to w drugim secie – na początku prowadzili 15-10, żeby potem stracić te przewagę i pozwolić ekipie Michała Mieszko Gogola kontrolować wydarzenia na boisku. Siatkarze AZS-u zdołali wyrównać i obie ekipy rozegrały bardzo wyczerpującą końcówkę, zakończoną wynikiem 38-40 dla Pszczół. Akademicy mieli piłki setowe po swojej stronie, ale nie udało im się ich wykorzystać. W trzecim secie grał już praktycznie tylko jeden zespół, jakim byli goście. Niesieni skuteczną grą Taylora Sandera siatkarze Skry Bełchatów dopisali ważne punkty, które mogą liczyć się w kwestii rozstawienia w fazie play-off.
Najlepiej punktujący zawodnicy: Damian Schulz – 19 punktów (18/34, 53% skuteczności, 44% efektywności, 1 as serwisowy), Taylor Sander – 21 punktów (14/22, 64% skuteczności, 59% efektywności, 4 asy serwisowe, 1 blok punktowy)
Skuteczność w ataku: 46% do 52% dla PGE Skry Bełchatów
Skuteczność w przyjęciu: 54% do 53% dla Indykpolu AZS Olsztyn
Asy serwisowe: 2 do 6 dla PGE Skry Bełchatów
Bloki punktowe: 6 do 5 dla Indykpolu AZS Olsztyn
Indykpol AZS Olsztyn 1-3 PGE Skra Bełchatów (23-25, 38-40, 16-25)
MVP: Taylor Sander
Indykpol AZS Olsztyn: Przemysław Stępień (2), Damian Schulz (19), Ruben Schott (11), Wojciech Żaliński (1), Dmytro Teryomenko (6), Mateusz Poręba (8), Jędrzej Gruszczyński (libero), Jakub Ciunajtis (libero) oraz Nikodem Wolański, Robbert Andringa (6)
PGE Skra Bełchatów: Grzegorz Łomacz, Dusan Petkovic (2), Taylor Sander (21), Milad Ebadipour (15), Karol Kłos (6), Norbert Huber (11), Robert Milczarek (libero) oraz Bartosz Filipiak (8)
W hali Urania zimno, więc… nie było mowy o innym wyniku, niż 3:0! 😉
— PGE Skra Bełchatów (@_SkraBelchatow_) February 13, 2021
Mamy kolejne trzy punkty w @PlusLiga_! 💪🐝#PGE #OLSBEL pic.twitter.com/jXHBa1fkm7
ASSECO RESOVIA RZESZÓW MELDUJE SIĘ W TOP 4
Duma Podkarpacia na dwa mecze przed zakończeniem fazy zasadniczej wchodzi do ścisłej czołówki tabeli Plusligi. Pomogło im w tym sobotnie zwycięstwo z Cuprum Lubin. Asseco Resovia Rzeszów pokonała Miedziowych 3-1. Podopieczni Alberto Giulianiego zdominowali swoich rywali w pierwszym secie (25-16). Duża w tym zasługa świetnie spisującego się Karola Butryna. W drugiej partii atakujący Pasów, ale dłużny nie pozostawał mu jego vis-à-vis, Ronald Jimenez. Kolumbijczyk był ponownie najjaśniejszą postacią w zespole Marcelo Fronckowiaka. Lubinianie wypracowali sobie przewagę, która starczyła do środka seta. Od tego momentu obserwowaliśmy walkę punkt za punkt zakończoną na korzyść Cuprum – sprawy w swoje ręce wziął kapitan, Miguel Tavares Rodrigues posyłając dwie trudne piłki na drugą stronę siatki (25-27). Oba zespoły nie odpuszczały, w zespole z Lubina nie do zatrzymania był Jimenez, tak samo Karol Butryn. Dobrą zmianę na pozycji środkowego dał Piotr Hain, a w grze pomagał też Klemen Cebulj. Sovia wygrała trzecią partię i ponownie wyszła na prowadzenie. Cuprum Lubin, podobnie jak zespoły z Suwałk, Olsztyna i Katowic nadal walczył o najlepszą ósemkę. Po wyrównanej walce na dystansie całego seta miał 2 punkty przewagi i wszystko w swoich rękach. Autowy atak Wojciecha Ferensa i blok Cebulja dał wyrównanie w tej partii. Długa akcja zakończona przez Butryna dała piłkę meczową (24-22), a chwilę później ten sam zawodnik zapewnił Resovii ostateczny triumf.
Najlepiej punktujący zawodnicy: Karol Butryn – 25 punktów (24/36, 67% skuteczności, 61% efektywności, 1 as serwisowy), Ronald Jimenez – 22 punkty (20/30, 67% skuteczności, 61% efektywności, 1 as serwisowy, 1 blok punktowy)
Skuteczność w ataku: 56% do 50% dla Asseco Resovii Rzeszów
Skuteczność w przyjęciu: 51% do 55% dla Cuprum Lubin
Asy serwisowe: 9 do 6 dla Asseco Resovii Rzeszów
Bloki punktowe: 9 do 4 dla Asseco Resovii Rzeszów
Asseco Resovia Rzeszów 3-1 Cuprum Lubin (25-16, 25-27, 25-17, 25-23)
MVP: Karol Butryn
Asseco Resovia Rzeszów: Fabian Drzyzga (1), Karol Butryn (25), Nicolas Szerszeń (11), Klemen Cebulj (20), Jeffrey Jendryk (1), Timo Tammemaa (10), Michał Potera (libero), Bartosz Mariański (libero) oraz Damian Domagała, Simone Parodi, Robert Taht, Bartłomiej Krulicki, Piotr Hain (9)
Cuprum Lubin: Miguel Tavares Rodrigues (5), Ronald Jimenez (22), Wojciech Ferens (16), Nikolay Penchev (5), Dawid Gunia (4), Szymon Jakubiszak (7), Bartosz Makoś (libero), Kamil Szymura (libero) oraz Mariusz Magnuszewski, Adam Lorenc (1), Kamil Maruszczyk (1), Paweł Pietraszko, Przemysław Smoliński (4)
Wygrywamy z @KS_CuprumLubin za trzy punkty, emocji jednak nie brakowało!
— Asseco Resovia (@AssecoResovia) February 13, 2021
MVP: Karol Butryn#PlusLiga #RZELUB pic.twitter.com/pMupNvGWtg
GRUPA AZOTY ZAKSA KĘDZIERZYN-KOŹLE LEPSZA OD GKS-U KATOWICE
Drużyna GKS-u Katowice niedawnym meczem przeciwko Indykpolowi AZS Olsztyn straciła na rzecz olsztynian premiowane awansem 8. miejsce w tabeli. AZS przegrał pojedynek ze Skrą, także Gieksa liczyła urwaniu punktów Grupie Azoty ZAKSA Kędzierzyn-Koźle, żeby zrównać się lub przeskoczyć Akademików. Mistrz Polski wygrał jednak 1-3. Pomimo dobrego początku w pierwszym secie podopiecznym Grzegorza Słabego nie udało się powstrzymać ZAKSY przed przejęciem inicjatywy. Swoją znaną już nam grę ekipa Nikoli Grbicia prezentowała w partii numer dwa. Klasycznie, mając dużą przewagę serbski szkoleniowiec pozwolił pograć rezerwowym graczom, między innymi Dominikowi Depowskiemu (przybył do ZAKSY na zasadzie wypożyczenia z Zawiercia) i Bartłomiejowi Kluthowi, który dwa dni przed meczem przedłużył kontrakt z kędzierzyńskim klubem. Od trzeciego seta drużyna GKS-u Katowice zaczęła walczyć o swoje. Kamil Kwasowski zaprezentował istny koncert na zagrywce, dając swoim kolegom dużą przewagę, a chwilę później była ona zwiększana przy zagrywce Miłosza Zniszczoła (12-5). ZAKSIE udało się jednak dogonić rywala (17-15), lecz Gieksa świetnie rozegrała końcówkę tego seta wygrywając go 25-19. Mistrz Polski zamierzał wyjechać z hali w Szopienicach z kompletem punktów, także wziął się do pracy. Od stanu 9-13 kędzierzynianie dyktowali warunki – świetnie prezentowali się Bartłomiej Kluth, Aleksander Śliwka i Kamil Semeniuk. Tak było do momentu, kiedy od stanu 21-24 GKS obronił dwie piłki meczowe (23-24). Chwilę później jednak atak Śliwki zakończył ten pojedynek.
Najlepiej punktujący zawodnicy: Kamil Kwasowski – 14 punktów (9/27, 33% skuteczności, 19% efektywności, 5 asów serwisowych), Kamil Semeniuk – 21 punktów (16/25, 64% skuteczności, 48% efektywności, 2 asy serwisowe, 3 bloki punktowe)
Skuteczność w ataku: 42% do 60% dla Grupy Azoty ZAKSA Kędzierzyn-Koźle
Skuteczność w przyjęciu: 53% do 50% dla GKS-u Katowice
Asy serwisowe: 7 do 4 dla GKS-u Katowice
Bloki punktowe: 2 do 11 da Grupy Azoty ZAKSA Kędzierzyn-Koźle
GKS Katowice 1-3 Grupa Azoty ZAKSA Kędzierzyn-Koźle (20-25, 19-25, 25-19, 25-23)
MVP: Bartłomiej Kluth
GKS Katowice: Jan Firlej (3), Jakub Jarosz (3), Adrian Buchowski (1), Kamil Kwasowski (14), Miłosz Znizszczoł (4), Emanuel Kohut, Dustin Watten (libero), Dawid Ogórek (libero) oraz Wiktor Musiał (13), Jakub Szymański (10), Jan Nowakowski (7)
Grupa Azoty ZAKSA Kędzierzyn-Koźle: Benjamin Toniutti, Łukasz Kaczmarek (5), Aleksander Śliwka (16), Kamil Semeniuk (21), Jakub Kochanowski (7), David Smith (5), Paweł Zatorski (libero) oraz Rafał Prokopczuk, Bartłomiej Kluth (15), Adrian Staszewski, Dominik Depowski (1), Krzysztof Rejno (3),
MAMY ZWYCIĘSTWO ZA 3 PUNKTY!!!
— Grupa Azoty ZAKSA Kędzierzyn-Koźle (@ZAKSAofficial) February 14, 2021
GKS Katowice vs Grupa Azoty ZAKSA Kędzierzyn-Koźle 1:3 (20:25, 19:25, 25:19, 23:25) MVP: Bartłomiej Kluth 👏 pic.twitter.com/LG5z0y7OYU
Źródło: plusliga.pl
Autor: Janusz Siennicki