Leylah Fernandez przechodzi samą siebie. Wczoraj obchodziła dziewiętnaste urodziny, a dziś melduje się w półfinale wielkoszlemowego US Open po pokonaniu utytułowanej Ukrainki – Eliny Svitoliny.

WTA

Iga Świątek w 2020, Leylah Fernandez w 2021? Być może. Kanadyjka ma już za sobą pokonanie Naomi Osaki, Angelique Kerber i dziś Eliny Svitoliny. W fantastycznej formie jest Leylah Fernandez. W meczu z piątą rakietą świata zagrała ponad czterdzieści uderzeń wygrywających. Kilkanaście więcej niż starsza o siedem lat przeciwniczka. Dla Fernandez to życiowy sukces, ale jak sama mówi spodziewała się siebie (prędzej czy później) w tym miejscu.

Jak na razie w półfinale zameldowała się jedynie Kanadyjka. Zagra z wygraną z pojedynku Barbora Krejcikova – Aryna Sabalenka. Po drugiej stronie drabinki czekają nas dwa równie elektryzujące pojedynki. Belinda Bencić zagra z Emmą Raducanu, a Karolina Pliskova podejmie Marię Sakkari.

Pełna drabinka turnieju WTA do wglądu TUTAJ.

ATP

W turnieju męskim pierwszym półfinalistą, jak można się było spodziewać, zostaje Danił Miedwiediew. Rosjanin pokonał kwalifikanta – Botica van de Zandschulpa. Pierwsze dwa sety należały zdecydowanie do drugiego tenisisty rankingu ATP. Dopiero w trzecim Holender zaczął dochodzić do głosu i ostatecznie go wygrał. W czwartym jednak lepszy okazał się Miedwiediew, który teraz czeka na przeciwnika w 1/2 finału. Rywala wyłoni pojedynek Carlos Alcaraz – Felix Auger-Aliassime.

Górna część drabinki ma dwóch faworytów do półfinałów. Djoković i Zverev. Ten pierwszy ma cięższą przeprawę. Zagra z Włochem Matteo Berrettinim, który jest w tym sezonie w dość wysokiej formie. Na Zvereva czeka Lloyd Harris. Patrząc na obu panów, może się to skończyć szybkim 3-0 na korzyść Niemca, ale oczywiście w tenisie nic nie jest przesądzone.

Drabinka turnieju ATP do wglądu TUTAJ.

UDOSTĘPNIJ