Borussia Dortmund stoi przed szansą na zdobycie pierwszego Mistrzostwa Niemiec od 11 lat. Wszystko, czego BVB potrzebuje do osiągnięcia tego celu, to wygrana z FSV Mainz.

Borussia przed ostatnią kolejką prowadzi w tabeli Bundesligi z przewagą dwóch punktów nad drugim Bayernem. Jeśli uda jej się pokonać FSV Mainz na własnym boisku, sięgnie po pierwszy od 2012 i 9. w historii klubu tytuł Mistrza Niemiec. Kiedy ostatni raz „Schwarzgelben” byli najlepsi w Bundeslidze, w barwach ekipy z Dortmundu oglądaliśmy jeszcze polskie trio Piszczek-Błaszczykowski-Lewandowski.

BVB na papierze jest zdecydowanym faworytem meczu z Mainz. Ekipa z Signal Iduna Park jest w tym sezonie bezsprzecznie najskuteczniejszą drużyną w meczach domowych – ma na koncie 14 zwycięstw, 1 remis i tylko jedną porażkę w Dortmundzie. Do tego należy dorzucić wspaniałą formę podopiecznych Edina Terzicia w rundzie wiosennej. Powrót Sebastiena Hallera do gry odmienił ofensywę BVB, a słabszą dyspozycję Jude’a Bellighama świetną grą rekompensują Emre Can czy przesuwany w wielu meczach do środka Raphael Guerreiro. W rundzie rewanżowej Borussia należy do najlepszych ekip w top5 lig europejskich.

Nie można jednak lekceważyć Mainz. Na barkach zawodników gospodarzy spoczywa wielka presja, która może poważnie utrudniać im grę – widzieliśmy nie raz, jak zespół Terzicia męczył się w meczach dużej wagi. Zespół z Moguncji nie gra już natomiast o nic, a na pewno chętnie zamknąłby udany sezon zwycięstwem. Ostatnie cztery spotkania były dla piłkarzy Bo Svenssona nieudane, bo przegrali oni każde z nich. Tym bardziej będą oni starali się zatriumfować na Signal Iduna Park, aby nie kończyć kampanii tak fatalną serią.

Pokonanie BVB to dla Mainz spore wyzwanie, które udało się zespołowi z Moguncji tylko 6 razy w historii. „Schwarzgelben” wygrali z FSV 20 spotkań, a 8 pojedynków tych drużyn kończyło się remisem. W rundzie jesiennej Borussia wygrała z Mainz na wyjeździe 2:1 po heroicznym golu Giovanniego Reyny w doliczonym czasie gry.

W barwach BVB nie zobaczymy dziś Jamiego Bynoe-Gittensa oraz Thomasa Meuniera, a pod znakiem zapytania stoi również dyspozycja Jude’a Bellinghama. Goście będą natomiast kończyć sezon bez zawieszonego Ludovica Ajorque, a także kontuzjowanych Jonathana Burkardta, Alexandra Hacka, Maxima Leitshche’a oraz Silvana Widmera.

Przewidywane składy:

Borussia Dortmund: Kobel – Ryerson, Hummels, Sule, Wolf – Guerreiro, Can, Brandt – Malen, Haller, Adeyemi Trener: Edin Terzic

FSV Mainz: Zentner – Fernandes, Hanche-Olsen, Bell – Caci, Barreiro, Kohr, da Costa – Ingvartsen, Onisiwo, Stach Trener: Bo Svensson

Ostatnie spotkanie tego sezonu Bundesligi dla BVB i Mainz na Signal Iduna Park poprowadzi Marco Fritz. Czy Borussia sięgnie po tytuł, a może da Bayernowi szansę na kontynuowanie trwającej dekadę hegemonii? Początek meczu już o 15:30.

UDOSTĘPNIJ
Adam Franciszek Wojtowicz
"Bo czasem wygrywasz, a czasem się uczysz"