Australijczyk sięgnął po swój drugi triumf w tegorocznej edycji Tour de France. Liderem pozostał Primož Roglič (Jumbo-Visma).

Jedenasty etap liczył 167,5-kilometra. Kolarze startowali z Châtelaillon-Plage, a meta była w Poitiers.

Na ucieczkę zdecydował się tylko jeden kolarz Francuz Matthieu Ladagnous (Groupama-FDJ). W pewnym momencie nad peletonem miał pięć minut przewagi. Wtedy zaatakowali z grupy: Oliver Naesen (AG2R La Mondiale), Stefan Küng (Groupama-FDJ), Michael Gogl (NTT Pro Cycling), Lukas Pöstlberger (BORA – hansgrohe) oraz Tom Van Asbroeck (Israel Start-Up Nation). Niestety bardzo szybko peleton ich dogonił.

Na około 45 kilometrów przed metą Francuza doścignięła główna grupa.

6 kilometrów przed metą na atak z peletonu zdecydował się Lukas Postlberger. Za nim ruszyli  dwaj kolarze: Kasper Asgreen i Bob Jungels. Dwa kilometry przed finiszem zostali złapani przez główną grupę.

Na długi finisz zdecydował się Wout Van Aert, jednak tuż przed metą został on wyprzedzony przez trójkę kolarzy. Zwycięzcę etapu Ewana, drugiego Sagana i trzeciego na mecie Bennetta, jednak Peter Sagan został zdyskwalifikowany za nieprzepisowy sprint. Dlatego drugie miejsce zajął Bennett, a trzecie Wout Van Aert.

Źródło: naszosie.pl

UDOSTĘPNIJ
Kamil Michalec
Interesuje się lekkoatletyką od ósmego roku życia. Biegam od 10 roku życia. Na koncie wiele sukcesów na arenie krajowej. Kocham rywalizację wśród zawodników i fair play na zawodach. Pasjonat Lekkoatletyki do końca życia. Dziennikarz sportowy w tematyce lekkoatletycznej. Pracujący też w radio informacyjnym.