Wtorek przyniósł kilka ciekawych meczów w eliminacjach Mistrzostw Świata. Cristiano Ronaldo uratował Portugalię bijąc rekord strzelecki, Holendrzy i Francuzi zremisowali, a Luksemburg zaliczył zwycięstwo.

Nagłówki skradł wczoraj wieczorem Cristiano Ronaldo. Jego reprezentacja zmierzyła się z Irlandią i mimo dominowania rywala, nie mogła zdobyć bramki. Nowy nabytek Manchesteru United nie wykorzystał karnego w pierwszym kwadransie meczu, a John Egan wyprowadził Irlandię na prowadzenie w 45. minucie. Zawodnicy z wysp dzielnie bronili prowadzenia i byli o krok od wywalczenia szokujących punktów. Marzenia odebrał im Ronaldo, zdobywając w 10 minut dwa gole potężnymi główkami. Tym samym CR7 zaliczył swoje 110. oraz 111. trafienie w reprezentacji, co czyni go najskuteczniejszym strzelcem w historii spośród wszystkich reprezentacji zrzeszonych w FIFA.

Bośnia i Hercegowina zaskoczyła Francuzów, remisując z nimi 1-1. Strzelanie otworzył w 36 minucie Edin Dzeko. Obrona „Trójkolorowych” oddała piłkę rywalom za darmo, a snajper Interu silnym uderzeniem w dolny róg otworzył wynik meczu. Wyrównanie chwilę później dał Antoinne Griezmann, który po rzucie rożnym głową skierował piłkę do bramki. Golkiper rywali odbił futbolówkę, jednak za linią i po konsultacji z VARem gol został przyznany Francuzom. Drugą połowę ekipa Didiera Deschampsa zaczęła słabo, bo Jules Kounde otrzymał drugą żółtą kartkę i pożegnał się z boiskiem. Mimo dużej agresji rywali, 10-osobowy skład poradził sobie i obronił jeden punkt.

Remis padł także w drugim meczu grupy D. Kazachstan dzięki świetnemu występowi Ruslana Valiullina, a także golkipera Stasa Pokatilova, wyrwał Ukrainie punkt dzięki wynikowi 1-1. W grupie A natomiast Luksembrug zaliczył swoje drugie – po triumfie nad Irlandią – zwycięstwo, pokonując Azerbeijdżan 2-1.

Bez niespodzianek odbyła się w środę rywalizacja w grupie F. Dwie bramki wahadłowych dały Danii triumf 2-0 nad Szkocją, a Izrael ograł bez wysiłku Wyspy Owcze. W tym meczu zabłysnął Eran Zahavi – piłkarz PSV Eindhoven zdobył hattricka. Spokojne zwycięstwo zaliczyła także Austria, która dzięki fantastycznemu meczowi w wykonaniu całego składu zdobyła trzy punkty po wyniku 3-0 z Mołdawią.

W grupie G też zobaczyliśmy niespodzianki. Oczekiwania w pełni wypełniła Litwa, która dzięki dwóm golom snajpera Rakowa Częstochowa – Vladislavsa Gutkovskisa – pokonała Gibraltar. Nieskuteczność Holendrów pozwoliła natomiast Norwegom na zdobycie punktu. Erling Haaland otworzył wynik w 20. minucie, przepychając się przez obrońców i wyprowadzając swój zespół na prowadzenie. Kwadrans później Davy Klaasen wyrównał, ale to wszystko, na co było stać tego dnia „The Oranje”. Zawiodła również Turcja – mimo świetnego początku i prowadzenie 2-0 po pół godzinie gry, dała Czarnogórze wrócić do spotkania i wywalczyć remis 2-2.

W grupie H Guilherme Maritano i Mario Fernandes poprowadzili swój zespół do świetnej obrony przeciw Chorwacji w meczu, który Rosjanie zremisowali z „Hrvastką” 0-0. Słowacja również podzieliła punkty ze Słowenią, po tym jak bardzo wyrównany mecz zakończył się 1-1. Swoje pierwsze zwycięstwo w eliminacjach zdobiła Malta, która pokonała 3-0 Cypr.

UDOSTĘPNIJ
Adam Franciszek Wojtowicz
"Bo czasem wygrywasz, a czasem się uczysz"