Ryan Day
Ryan Day / źródło: commons.wikimedia.org / fot. Martin Rulsch

Walijczyk Ryan Day zwyciężył w snookerowym turnieju Shoot-Out 2021. 40-latek pokonał w niedzielnym finale o trzy lata młodszego Marka Selby’ego 67-24 i zainkasował na swoim koncie 50 tysięcy funtów brytyjskich.

Dziesiąty rankingowy turniej snookerowy w sezonie 2020/2021 – Shoot-Out 2021 – został rozegrany w dniach 4-7 lutego 2021 roku w Marshall Arena w Milton Keynes. Do finału zmagań na angielskiej ziemi dotarł reprezentant gospodarzy – Mark Selby oraz Walijczyk Ryan Day. Lepszym okazał się drugi ze snookerzystów, który w niedzielnym finale wygrał 67-24.

W tym momencie zachodzi się w głowę, skąd tak wysoki wynik? Otóż turniej Shoot-Out charakteryzuje się specjalnymi, odmiennymi zasadami w porównaniu do pozostałych snookerowych zmagań. Oto kilka najważniejszych:

  • Cały mecz składa się z jednego frame’a, o czasie trwania równym 10 minut
  • Przez pierwsze 5 minut gracze mają po 15 sekund na uderzenie, natomiast po upływie połowy regulaminowego czasu – 10 sekund
  • Każdy faul przeciwnika kończy się zagraniem przez rywala białej bili z dowolnie wybranego przez siebie miejsca na stole
  • W wyjątkowych sytuacjach sędzia ma prawo wstrzymać zegar odliczający czas na zagranie oraz czas meczu – rozproszenie gracza lub wtedy, gdy arbiter potrzebuje więcej czasu na zastanowienie się nad podjęciem decyzji

W trakcie 10-minutowych spotkań bardzo często dochodzi do wielu zwrotów akcji. Ich powodem są przede wszystkim presja czasu oraz zagrania pod wpływem emocji. Z taką sytuacją spotkali się w pierwszej rundzie turnieju Barry Pinches oraz Joshua Thomond.

Młodszy ze snookerzystów prowadził dość wysoko 36-1 i tuż przed upływem ośmiu minut wykonywał swoje zagranie. Próba gry „odstawnej” nie przyniosła jednak zamierzonych skutków. Do stołu podszedł starszy z graczy – 50-letni Pinches i… sami zobaczcie!

Anglik zakończył jednak swoje zmagania w Shoot-Out już na drugiej rundzie. W 1/32 finału lepszy okazał się późniejszy finalista – Mark Selby. Popularny „The Jester from Leicester” wygrał 16-2 i awansował do trzeciego etapu.

W pierwszej rundzie wyeliminowany przez Selby’ego został Billy Joe Castle, który uległ 31-41. Z kolei w 1/16 finału słabszy okazał się Liam Highfield. 30-latek przegrał ze swoim bardziej doświadczonym rodakiem 58-17.

1/8 finału to gładkie zwycięstwo z Declanem Laverym 55-9. W ćwierćfinale Selby’emu nie dał rady Robert Milkins (21-27), natomiast w półfinale wyższość „The Jester from Leicester” musiał uznać Craig Steadman, przegrywając 15-43.

Na drodze Ryana Dayastanęli kolejno Matthew Selt (78-0), Ashley Carty (33-6), Ben Hancorn (75-0),  Zhou Yuelong (40-37), David Gilbert (49-6) i Mark Williams (31-18). Ostatnią przeszkodą Walijczyka był drugi z finalistów – utytułowany Mark Selby.

Ryan Day nie pozostawił jednak złudzeń „The Jester from Leicester”, zwyciężając 67-24, w czym znacząco pomógł mu break 67-punktowy. Przy okazji wygrał swój trzeci turniej rankingowy w karierze i zainkasował na swoim koncie 50 tysięcy funtów brytyjskich.

Na kartach historii turnieju Shoot-Out zapisał się również Mark Allen. 34-letni północnoirlandzki snookerzysta w pierwszej rundzie zmagań zanotował rekordowe, 142-punktowe podejście!

ZOBACZ TAKŻE: German Masters dla Judda Trumpa!

UDOSTĘPNIJ
Bartosz Pająk
Komentator i redaktor Radia GOL, ponadto piłkarz i spiker IV-ligowego Orlicza Suchedniów oraz jego człowiek od social mediów. Prywatnie sympatyk Manchesteru United, polskiej Ekstraklasy i pierwszej ligi. W wolnych chwilach miłośnik transportu kolejowego.