Dzisiaj dostaliśmy informację od japońskich mediów, że osoby odpowiedzialne za organizację zawodów w Sapporo odwołały Puchar Świata kobiet i mężczyzn. Niestety powodem jest wzrost liczby zakażeń koronawirusem na wyspie Hokkaido. Jak wiemy, to już kolejne odwołane wydarzenie sportowe z tej przyczyny.
Niestety, w tym roku Puchar Świata bez Sapporo. Japonia odwołała zawody kobiet i mężczyzn. Trochę szkoda, ale można się było spodziewać takiej decyzji prędzej czy później
– stwierdził Piotr Majchrzak, dziennikarz portalu sport.pl.
Puchar Świata kobiet datował się na 9-10 stycznia, a Puchar Świata mężczyzn na 6-7 lutego. Hokkaido jest drugą pod względem wielkości wyspą w Japonii, co wiąże się z możliwością szybkiego rozprzestrzeniania wirusa. Od kilku dni odnotowuje się ponad 100 przypadków, co było podstawą do rezygnacji z przyjęcia najlepszych zawodników świata. W końcu zdrowie jest najważniejsze!
⚠🇯🇵 Puchar Świata w #Sapporo kobiet (9-10.01) i mężczyzn (6-7.02) ODWOŁANY⚠ Powodem oczywiście #koronawirus, który na tle Europy i tak praktycznie w Japonii nie istnieje, choć na #Hokkaido przyrost jest wyraźny (grafika poniżej).#skijumpingfamily #skokitvp pic.twitter.com/19q1KBqN6U
— localSJresults (@localSJresults) November 12, 2020
Trzeba jeszcze poczekać kilka dni, aby Międzynarodowa Federacja Narciarska (FIS) oficjalnie wykreśliła Sapporo z terminarza Pucharu Świata kobiet i mężczyzn 2020/21. Muszą wcześniej otrzymać raport Japończyków w powyższej sprawie. To właśnie na Hokkaido w ramach zastępstwa miał się odbyć jeden z konkursów Pucharu Świata kobiet w Zao (Azja).
Odwołanie tego konkursu jest bardzo złą informacją dla naszych kibiców. Tam zawsze bardzo dobrze, a wręcz znakomicie radzili sobie polscy skoczkowie: trzykrotne zwycięstwo Adama Małysza, pięć podium z rzędu Kamila Stocha (w 2020 roku rekord obiektu – 148,5 metra), jedno zwycięstwo Macieja Kota – coś niesamowitego! W 1972 roku, w ramach igrzysk olimpijskich, na tej skoczni zwyciężył także Wojciech Fortuna.
Nieoficjalnie informuje się, że w gotowości za Sapporo jest Klingenthal w Niemczech. Wspomniał to ostatnio trener Stefan Horngacher, główny szkoleniowiec reprezentacji naszych zachodnich sąsiadów.
Źródła: sport.pl, sport.tvp.pl, skijumping.pl, sport.radiozet.pl
ZOBACZ TAKŻE: Sport na ekranie #6 – skoki narciarskie cz. 1
