Pora na drugi weekend z Pucharem Świata w skokach narciarskich. Piątkowe kwalifikacje na obiekcie w fińskiej Ruce zostały przełożone na sobotę, dlatego dziś rozgrywane są tylko serie treningowe.
Inauguracja obecnego sezonu Pucharu Świata w skokach narciarskich była wyjątkowa z przynajmniej kilku powodów. Po pierwsze, nigdy nie miała ona miejsca tak wcześnie. Premierowe zawody zimowej kampanii zostały rozegrane 5 listopada na obiekcie im. Adama Małysza w Wiśle-Malince. Po drugie zaś, najlepsi skoczkowie świata walczyli o punkty do klasyfikacji generalnej na igelicie.
I w końcu po trzecie, zdecydowanie najlepiej w tych zmaganiach poradził sobie Dawid Kubacki, który zwyciężył w obu konkursach. 32-letni reprezentant Polski w inaugurującej sezon rywalizacji wyprzedził Norwega Halvora Egnera Graneruda oraz Austriaka Stefana Krafta, zaś dzień później pokonał w walce o najwyższy stopień podium Słoweńca Anže Laniška oraz kolejnego z Norwegów – Mariusa Lindvika.
Od wspomnianych zawodów minęły już niespełna trzy tygodnie. Powrót do pucharowej karuzeli miał nastąpić w piątek, 25 listopada. Dzisiejsze kwalifikacje zostały jednak przeniesione na jutro. Decyzja ta umotywowana była faktem, że do Ruki nie dotarł sprzęt reprezentacji Niemiec. W rozmowie z portalem skijumping.pl sytuację wyjaśnił jeden z najlepszych skoczków z tego kraju, 29-letni Karl Geiger.
Nasz samolot nie został poprawnie załadowany w Niemczech, gdzie zostało kilka toreb ze sprzętem i nartami. W tym momencie plan treningowy na kolejny dzień stał się nieaktualny. Nasi przełożeni walczyli, by sprzęt jak najszybciej dotarł do Finlandii. Przed lotem do Kuusamo w ogóle nie było pewne, czy wyrobimy się do piątkowych kwalifikacji
– poinformował zawodnik.
Jak zaznaczył za pośrednictwem Twittera Kacper Merk, dziennikarz stacji Eurosport, wśród trenerów odbyło się głosowanie na temat przełożenia kwalifikacji. Solidarnie zdecydowano, że oficjalny powrót skoczków narciarskich do rywalizacji w Pucharze Świata nastąpi dopiero w sobotę rano. Dziś natomiast rozgrywane są tylko i wyłączne serie treningowe.
Pierwsza z nich padła łupem Stefana Krafta, który poszybował na odległość 143 metrów. Cztery metry dalej poszybował zaś drugi w klasyfikacji Anže Lanišek. Na kolejnych trzech pozycjach uplasowali się Norwegowie – Halvor Egner Granerud (133,5 metra), Robert Johansson (145,5 metra) i Marius Lindvik (138,5 metra). Najlepszym z Polaków był 19. Piotr Żyła, który uzyskał 133 metry.
Na 23. pozycji uplasował się Jakub Wolny (136 metrów), 30. miejsce zajął Kamil Stoch (114,5 metra), natomiast „oczko niżej” znalazł się Aleksander Zniszczoł (120 metrów). Dopiero 37. był Dawid Kubacki. Lider klasyfikacji generalnej Pucharu Świata uzyskał tylko 100,5 metra. Jeszcze gorzej zaprezentowali się Paweł Wąsek (41. lokata, 105 metrów) oraz Tomasz Pilch (47. lokata, 99 metrów).
W pierwszym z trzech treningów udział wzięło łącznie 60 zawodników. Wśród 67 zgłoszonych zabrakło oczywiście reprezentantów Niemiec. Podopieczni Stefana Horngachera do Finlandii dotarli w składzie: Stephan Leyhe, Andreas Wellinger, Karl Geiger, Constantin Schmid, Markus Eisenbichler oraz Pius Paschke. Oprócz nich na skoczni nie pojawił się także Kanadyjczyk Mackenzie Boyd-Clowes.
Pierwszy trening w Ruce dla Stefana Krafta. Najlepszy z Polaków, Piotr Żyła dziewiętnasty #skijumpingfamily #Ruka
— Skijumping.pl (@Skijumpingpl) November 25, 2022
Pełne wyniki: https://t.co/TCVmQa3hnz pic.twitter.com/sjbzjz98WA
Przełożone z dziś kwalifikacje zostaną rozegrane jutro o godzinie 7:30 czasu polskiego. Około 90 minut później ruszy pierwsza seria konkursowa. Identycznie prezentuje się plan na niedzielę, kiedy to będzie miała miejsce druga z rywalizacji zaplanowanych na ten weekend. Relacji na żywo z obu pucharowych zmagań będą Państwo mogli słuchać w Kanale 1. Radia GOL.
ZOBACZ TAKŻE: Poznaliśmy pary 1/4 finału Fortuna Pucharu Polski
