Rumunka, Simona Halep wygrała turniej WTA 1000 w Toronto. Pokonała w finale Brazylijkę, Beatriz Haddad Maię 6:3,2:6,6:3.

Trzydziestolatka najpierw w półfinale stoczyła zacięte, trzysetowe spotkanie z Jessicą Pegulą, w którym odrabiała stratę seta. Ostatecznie, Halep wygrała 2:6,6:3,6:4. Haddad Maia, czyli pogromczyni Igi Światek w półfinale uporała się z rozstawioną – Karoliną Pliskovą 6:4,7:6(7). Brazylijka zaimponowała jakością serwisu w kluczowych momentach. 

Wielu ekspertów z tego względu wskazywało na Haddad Maię jako faworytkę finałowego starcia, mimo że to był jej debiut w spotkaniu o takiej randze.  To debiutantka lepiej rozpoczęła mecz o tytuł, wychodząc na prowadzenie 3:0. Jednak, gdy Brazylijka przestała trafiać serwisem to zaczęły się problemy i przegrała sześć gemów z rzędu. Pierwszy set padł więc łupem Halep 6:3. Druga partia to pokaz siły Haddad Maii, która opanowała wydarzenia na korcie i pewnie wygrała 6:2. W decydującym secie to jednak była liderka rankingu WTA od początku przeważała, wyszła na prowadzenie, którego nie oddała do końca i wygrała cały mecz 6:3,2:6,6:3. 

Simona Halep sięgnęła po swój 24. tytuł WTA w karierze, w tym trzeci w turnieju National Bank Open rozgrywanym na przemian w Montrealu i Toronto (wygrywała w latach 2016 i 2018). Dzięki tej wygranej Halep awansowała w rankingu WTA na 6. miejsce. Finalistka, Beatriz Hadda Maia zajmuję 16. lokatę. W tabeli tylko za ten rok Rumunka jest na 4. miejscu a Brazylijka na 11. pozycji. W obu rankingach z dużą przewagą prowadzi Iga Świątek. Podobnie jak panowie, tak panie rozpoczynają kolejny turniej przygotowujący pod US Open. Tym razem jest to Western & Southern Open w Cincinnati. 

UDOSTĘPNIJ
Avatar
Student dziennikarstwa i pasjonat sportu. Zakochany w hiszpańskim futbolu od rywalizacji Messi vs Ronaldo w La Liga. Tworząc artykuły popijam yerba mate.