Nareszcie! Po dwóch latach od odebrania Mariji Sawinowej złotego medalu olimpijskiego oraz mistrzostwa świata z 2011 roku dojdzie do oficjalnej ceremonii wręczenia tych tytułów Caster Semenyi. Południowoafrykańska zawodniczka jednak nie planuje się na niej zjawić…

Sprawiedliwości stanie się zadość, jednak nie zdaniem wszystkich

Gdy w 2017 roku udowodniono wielu rosyjskim atletom uczestnictwo w turniejach pod wpływem dopingu, odebrano im zdobyte przez nich medale. Dwa z nich wygrała Marija Sawinowa, która reprezentowała swój kraj w konkurencji biegu na 800 metrów na igrzyskach w 2012 roku i rok wcześniej na mistrzostwach świata. Dwa lata temu IAAF przekazała te tytuły Caster Semenyi, która na wspomnianych turniejach uplasowała się dwukrotnie za Rosjanką. Podczas nadchodzących mistrzostw świata odbyć ma się ceremonia honorująca południowoafrykańską zawodniczkę. Problem w tym, że atletka w imię protestu nie zjawi się na tych zawodach

Semenya decyzję o nieuczestniczeniu w tegorocznych mistrzostwach świata w Doha podjęła zaraz po „wyroku” światowej federacji lekkoatletycznej. IAAF nakazało jej poddanie się farmakologicznemu leczeniu zmniejszającemu poziom testosteronu w organizmie. Wszystko przez to, że atletka cierpi na hiperandrogenizm, będący chorobą wytwarzającą w ciele nadmiar męskich hormonów. Fakt ten, zdaniem organizacji, daje jej znaczną przewagę nad innymi zawodniczkami. Podobnie sądzi wiele osób, dla których medale po raz kolejny trafią w niepowołane ręce, gdyż jak uważają, Caster również zdobyła je nieprzepisowo.

Zobacz również: Irańczycy wystosowali apel, aby zdyskwalifikowano ich kraj ze wszystkich rozgrywek sportowych

UDOSTĘPNIJ
Avatar
Wyznawca piłki nożnej od dziewiątego roku życia. Fanatyk FC Barcelony, ligi hiszpańskiej oraz reprezentacyjnych rozgrywek.