Od prawie dwóch lat polski obrońca pozostawał bez kontraktu i spodziewano się, że wkrótce zakończy karierię. Sebastian Boenisch postanowił zaskoczyć wszystkich i pojawił się dzisiaj w Bielsku-Białej na testach medycznych tamtejszego Podbeskidzia.

Początek końca

Podpisując kontrakt z Podbeskidziem, Sebastian Boenisch po raz pierwszy zagra w swojej karierze w polskiej lidze. Piłkarz, który ma również paszport Niemiecki, przez całe życie występował na różnych szczeblach Bundesligi. Jego ostatnim przystankiem był drugoligowy klub TSV 1860 Monachium. W barwach tej drużyny zagrał tylko 15 razy, gdyż już wraz z końcem sezonu 16/17 opuścił jej szeregi. Defensor ostatni profesjonalny mecz zagrał 30 kwietnia 2017 roku. Zdaje się, że ekipa z Bielsko-Białej będzie ostatnim klubem w karierze 32-latka.

Przez całą swoją karierę Boenisch grał w takich klubach jak: Werder Brema, Schalke 04 czy Bayer Leverkusen. Jego umiejętności zrobiły wrażenie na Franciszku Smudzie, który przekonał go w 2010 roku do gry w kadrze Polski. Obrońca wziął udział w mistrzostwach Europy w 2012 roku oraz w sumie zaliczył 14 występów z orzełkiem na piersi. Sebastian był powoływany wcześniej do młodzieżowych reprezentacji Niemiec, grając w sumie w 17 meczach.

Zobacz również: Zwrot akcji w sprawie transferu De Ligta

Nadzieje na awans

Podbeskidzie występuje obecnie w 1. lidze polskiej, a w minionym sezonie zajęło 6. miejsce w tabeli. Sprowadzenie doświadczonego piłkarza do klubu wiąże się z nadziejami na powrót do Ekstraklasy. Ostatni raz, kiedy drużyna z Bielsko-Białej zagrała w najwyższej klasie rozgrywkowej w Polsce przypadł na sezon 2015/16. Był to koniec ich 5-letniej przygody w gronie 16 najlepszych ekip w naszym kraju.

Zobacz również: Jérôme Boateng odejdzie latem z Bayernu

UDOSTĘPNIJ
Avatar
Wyznawca piłki nożnej od dziewiątego roku życia. Fanatyk FC Barcelony, ligi hiszpańskiej oraz reprezentacyjnych rozgrywek.