Zdarzyło się coś, czego na początku nikt nie brał na poważnie. Santiago Solari podpisał nowy kontrakt z Realem Madryt, wiążący go z drużyną do 30 czerwca 2021 roku! Wpływ na tę decyzję miały ostatnie wyniki i postawa Królewskich, którzy wygrali wszystkie mecze za sterami nowego szkoleniowca. Jaki jest Solari-trener i czy za jego sterami Real ma szansę na sukces w obecnym sezonie?
Z River Plate do Realu Madryt
Santiago Solari urodził się 7 października 1976 roku w argentyńskim mieście Rosario. Swoją przygodę z futbolem zaczynał w River Plate, z którymi w 1996 wygrał Torneo Apertura*, natomiast w 1997 Torneo Apertura oraz Torneo Clasura. Dla argentyńskiego klubu zdobył 13 bramek w 67 meczach. W 1998 trafił do Atletico Madryt, jednak jego przygoda w tym klubie nie trwała długo. Dla Los Rojiblancos strzelił 7 bramek w 46 meczach i po dwóch latach, w 2000 roku, trafił do Realu Madryt. W ekipie Los Blancos zaczęła się pisać jego prawdziwa, piłkarska historia.
* – Torneo Apertura oraz Torneo Clasura to ówczesny system rozgrywek argentyńskiej Primera Division (obecne nazwy to Torneo Inicial i Torneo Final). Polega to na rozgrywaniu dwóch turniejów wiosna-jesień. Zwycięzca Torneo Inicial podejmie najlepszą drużynę w Torneo Final. Wygrany w tym meczu otrzymuje tytuł tzw. super-mistrza.
„Królewski okres”
Przygodę z Realem Madryt Solari rozpoczął na samym początku XXI wieku. Występował na pozycji pomocnika, gdzie nie miał łatwego życia w walce o miejsce w składzie. Jego rywalami byli tacy piłkarza jak Luis Figo, Steve McManaman czy magiczny Guti. Później doszli jeszcze Zinedine Zidane i David Beckham. Mimo takiej konkurencji, Solari nie zasiadał na ławce zbyt często. Dla Realu rozegrał 131 spotkań, w których strzelił 10 bramek. Zdobył praktycznie wszystko co możliwe, czyli Mistrzostwo Hiszpanii, Ligę Mistrzów, Superpuchar Europy, Superpuchar Hiszpanii czy Puchar Interkontynentalny. Jego kariera była owiana sukcesami. W białej części Madrytu grał do 2005 roku, skąd potem trafił do Interu Mediolan.
„Przystanek-Włochy” i końcówka piłkarskiej kariery
Inter był jego ostatnim „poważnym” przystankiem w piłkarskiej karierze. We Włoszech nie grał już tyle, ile w Hiszpanii. Przez 3 sezony zdołał rozegrać 39 meczów i strzelić 4 bramki. Co roku jednak świętował, ponieważ w ekipie Nerazzurrich przez 3 lata pobytu zdobył 3 mistrzostwa kraju, a do tego jeszcze Puchar Włoch oraz 2 razy Superpuchar kraju. Po odejściu w 2008 z Mediolanu jego kariera chyliła się ku końcowi, a ostatnim przystankiem był urugwajski klub Atletico Penarol, gdzie w 2011 roku skończył karierę.
Jako piłkarz zdobył wszystko, jak będzie w roli trenera?
Przygodę jako trener rozpoczął w 2016 roku, prowadząc Real Madryt Castillię aż do czasu zastąpienia Julena Lopeteguiego. Jako trener drugiej drużyny Los Blancos… nie zachwycał. Na 86 meczy wygrał 32, 29 zremisował, 25 zakończył porażką. Pierwszy sezon za sterami Castilli zakończył na 11 miejscu, natomiast w kolejnym już zajął 8 miejsce z klubem w Segunda Division B. Początek w pierwszej drużynie Realu Madryt jednak ma wymarzony. Wygrał dotychczas swoje 4 pierwsze mecze, a drużyna wyglądała dużo lepiej niż za sterami poprzedniego szkoleniowca. Solari odszedł od koncepcji posiadania piłki, tylko wrócił do tego, co Real lubi najbardziej – szybkie akcje oparte na skrzydłach i szybkie zakończenie ataku. Jego drużyna musi biegać, a Los Blancos mają do tego stworzonych piłkarzy. Ekipa wyraźnie przeszła przemianę i wyglądała bardzo solidnie, a co najważniejsze – skutecznie. Na plus na pewno wpłynęły również jego decyzje już jako szkoleniowca. Dał szansę Viniciusowi, postawił na Odriozolę czy Regulliona i nie pomylił się. Młodzież udźwignęła brzemię grania w ekipie Mistrzów Europy. Czekamy oczywiście na pierwsze poważniejsze sprawdziany, ale strzelając więcej bramek w ostatnich 4 spotkaniach niż przez cały początek sezonu o czymś świadczy.
Czy Santiago Solari sprawdzi się w roli szkoleniowca Realu Madryt? Czy uda mu się osiągnąć sukces? Początek może napawać optymizmem, ale ile klubów już to przechodziło, zasada „nowej miotły”. Solari wydaje się być człowiekiem, który jest pewny swojego i ma konkretne zamiary. Jednak to wszystko zweryfikuje boisko. Jak uważacie, czy Real będzie świętował w tym sezonie?
