Już niedługo i wy będziecie mogli mieć Małachowskiego w domu. Mało tego – będziecie mogli sobie nawet nim rzucić. Do woli! O co tutaj chodzi? Wybitny polski atleta Piotr Małachowski zaprezentował właśnie wyjątkowy dysk sygnowany jego nazwiskiem. Jest to więc dobry moment, by o narzędziu pracy dyskoboli dowiedzieć się czegoś więcej. 

Firma Polanik, znana z produkcji sprzętu lekkoatletycznego, wraz naszym dwukrotnym wicemistrzem olimpijskim wprowadza na rynek dysk, który nazwała „Malachowski Discus”. 36-latek osobiście konsultował z twórcami wszelkie uwagi techniczne, czego efektem jest zaprezentowany model. Owoc tej pracy prezentuje się doprawdy zacnie.

„Malachowski Discus”; Fot. polanik.shop

Składa się ze sprasowanego forniru, który z zewnątrz został obudowany ocynkowaną stalą, Waży dokładnie 2 kilogramy, czyli jest w pełni regulaminowy i może zostać użyty w normalnych zawodach. Małachowski to nie jedyny produkt wydany przez polską firmę. Spod jej skrzydeł wyszły również: kula typu „Tomasz Majewski” i młot „Szymon Ziółkowski”. Możliwe więc, że to nie koniec i już niedługo pojawią się kolejne sprzęty sygnowane nazwiskami „Biało-Czerwonych”.

Zapewne każdy sportowiec chciałby dostąpić takiej nobilitacji, jaką jest własny model sprzętu. To pewien prestiż, duma, promocja swojej osoby, ale też zarobek. Twórcy ujawnili, że żeby nabyć tę nowinkę trzeba będzie mocno sięgnąć do kieszeni. Cena „Malachowskiego” to 633,45 zł i ani grosza mniej! Zostawiając na boku pieniądze i komercję trzeba przyznać, że jest to bardzo ciekawa inicjatywa. Przy tej okazji postanowiliśmy się pochylić nad tajemnicami lekkoatletycznego dysku, który nie zawsze wyglądał tak, jak teraz go sobie wyobrażamy.

Rzut dyskiem jest jedną z konkurencji znanych od czasów starożytnych. Grecy z początku używali odpowiednio ociosanych kamieni, później dysków z brązu. Różniły się one między sobą i wagą (od 2 do nawet 6 kilogramów), i średnicą (badacze znajdowali antyczne dyski mierzące w przekroju 21, ale też 34 centymetry). Gdy w 1896 roku rozegrano pierwsze nowożytne Igrzyska Olimpijskie, konkurencja ta została włączona do programu zawodów.

Antyczny dysk z brązu; Fot. Wikipedia

Same parametry dysku zostały ustandaryzowane dopiero w roku 1907. Wtedy zatwierdzono jego wagę na 2 kilogramy i średnicę o długości 22 centymetrów. Dzisiejszy sprzęt dyskoboli wykonany jest z drewnianej tarczy i otoczony metalowym pierścieniem. Obecnie możemy sobie pozwolić na pewnego rodzaju personalizację, zabawę materiałami (oczywiście w ramach przepisów), czego efektem jest Piotr Małachowski i jego „Malachowski”

Zawodnik, reprezentujący na co dzień wrocławski Śląsk, tegorocznymi igrzyskami w Tokio miał żegnać się z karierą. Na skutek przełożenia imprezy, z racji pandemii koronawirusa, Polak przedłużył swoje plany i szykuje się do Olimpiady, która ma odbyć się w 2021 roku w Kraju Kwitnącej Wiśni. Miejmy nadzieję, że dzięki „Malachowskiemu”, ale też wysokiej dyspozycji 36-latka, przeżyjemy tam piękne chwile związane z konkursem dyskoboli.    

źródło: TVP Sport, wychowaniefizyczne.pl

ZOBACZ TAKŻE: Lekkoatletyka: Część lekkoatletów zgłosiła chęć treningu w COS w Spale !

UDOSTĘPNIJ
Avatar
Student dziennikarstwa. W miarę merytoryczny i w miarę humorystyczny. Tu na stronie: piłka nożna i lekkoatletyka