Wczorajszy dzień przyniósł ogromne zamieszenie w środowisku skoków narciarskich. Polacy zostali wykluczeni ze startu w kwalifikacjach, ponieważ Klemens Murańka uzyskał wyniku testu „słabo pozytywny”. Wynik kolejnej próbki przyszły już po kwalifikacjach i okazało się, że jest ona negatywna. Kolejny test to potwierdził i oficjalnie Polacy zostali włączeni do zawodów. Zatem w konkursie wystąpi aż 62 skoczków i nie będzie tradycyjnego systemu KO. 

Kompromitacja organizatorów 

69. Turniej Czterech Skoczni rozpoczął się od skandalu związanego z testem Klemensa Murańki i wykluczeniem Polaków z kwalifikacji. Ostatecznie biało-czerowni zostali dopuszczeni do konkursu, w zawodach uczestniczyć będzie dodatkowo pięciu skoczków, którzy odpali w kwalifikacjach. Konkurs zostanie rozegrany bez systemu KO, czyli po pierwszej serii odpadnie 32 najsłabszych skoczków, a tradycyjnie 30 najlepszych po pierwszej serii powalczy o punkty do klasyfikacji generalnej Pucharu Świata oraz będzie w grze o wysokie miejsce w Turnieju Czterech Skoczni. 

Dwóch wielkich faworytów 

Markus Eisenbichler i Halvor Egner Graneud to na razie zdecydowanie najlepsi skoczkowie tego sezonu. Nie dziwi więc, że są oni wymieniani w gronie najpoważniejszych kandydatów do końcowego triumfu. Wysoko można oceniać także szanse Austriaków i Polaków. Philipp Aschenwald wygrał wczorajsze kwalifikacje – które ostatecznie nie miały żadnego znaczenia, Stefan Kraft był najlepszy na pierwszym treningu, a Daniel Huber jest nieobliczalny i może zaskoczyć w każdej chwili. 

Wśród Polaków największe szanse mają Piotr Żyła, Kamil Stoch i Daiwd Kubacki. Żyła w tym sezonie jest najlepszym z Polaków i zajmuje czwarte miejsce w klasyfikacji generalnej Pucharu Świata. Kamil Stoch powoli łapie formę, czego świadkami byliśmy podczas zawodów w Engelbergu, gdzie stanął na podium. Dawid Kubacki to natomiast obrońca tego tytułu. Rok temu podobnie jak w tym jechał bez żadnego podium, a ostatecznie wygrał cały turniej. 

Groźni na pewno będą także Anze Lanisek, który zaskakująco dobrze radzi sobie na stracie tego sezonu. Yukija Sato, najlepszy z Japończyków czy też Karl Geiger, który został niedawno mistrzem świata w lotach narciarskich, a rok temu zajął trzecie miejsce w klasyfikacji całego Turnieju Czterech Skoczni. 

Podczas takich zawodów jak Turniej Czterech Skoczni zawsze trzeba liczyć się z tym, że może „odpalić” jakie zawodnik, którego w tej chwili nie bierzemy pod uwagę. Taka sytuację mieliśmy chociażby z Thomasem Diethartem kilka lat temu. Austriak nie był zaliczany nawet do szerokiego grona faworytów tego turnieju, a ostatecznie to on okazał się najlepszy. 

Długie oczekiwanie 

Niemiec i Norweg to głowni kandydaci do końcowego triumfu, ale ciąży na nich ogromna presja. Norwegowie ostatni raz wygrali ten turniej w 2007 roku za sprawą Andreasa Jacobsena, natomiast Niemcy czekają na triumf prawie 20 lat. Ostatnim niemieckim zwycięzcą tego turnieju był Sven Hannawald w 2002 roku. 

Plan zawodów na dziś: 

14:30 – trening z udziałem 7 Polaków 

15:00 – seria próbna 

16:30 – pierwsza seria konkursowa z udziałem 62 zawodników 

UDOSTĘPNIJ