Trwa ostatni w tym sezonie weekend z Pucharem Świata w biegach narciarskich. W fińskim Lahti w sobotę rozegrano sprinty techniką klasyczną. Bezkonkurencyjni okazali się reprezentanci Norwegii.

W zawodach mężczyzn Norwegowie obsadzili aż pięć z sześciu miejsc w finale. Jedynym „rodzynkiem” był Szwed Calle Halfvarsson, który zajął ostatecznie drugie miejsce. Po zwycięstwo sięgnął natomiast Johannes Hoesflot Klaebo. Podium uzupełnił Erik Valnes. W zmaganiach wzięło udział dwóch Polaków – Kamil Bury oraz Maciej Staręga. Żaden z biało-czerwonych nie przeszedł jednak kwalifikacji.

O wiele ciekawiej zapowiadała się jednak rywalizacja pań. Przed zawodami liderująca w klasyfikacji sprintu Nadine Faehndrich miała zaledwie 12 punktów przewagi nad drugą Mają Dahlqvist. Zmagania toczyły się więc nie tylko o triumf w ostatnim sprincie sezonu, lecz również o małą kryształową kulę. `Faenfdrich nie dostała się jednak do finału, co udało się szwedce – stało się więc jasne, że to właśnie do Dahlqvist należeć będzie zwycięstwo w klasyfikacji tej konkurencji. W ostatnim biegu Maja uplasowała się tuż za podium. Obsada „pudła” była identyczna do tej z rywalizacji panów – Wygrała Norweżka Kristine Stavaas Skistad, przed Szwedką Jaonną Sundling oraz swoją rodaczką Tiril Udnes Weng. Izabela Marcisz nie przebrnęła kwalifikacji.

W niedzielę, na zakończenie pucharowych zmagań, zostaną rozegrane biegi ze startu wspólnego na 20 kilometrów techniką klasyczną.

UDOSTĘPNIJ
Jarosław Truchan
Sympatyk sportów wszelakich, ale przede wszystkim tenisa, kolarstwa i biathlonu. Prywatnie ogromny fan Rogera Federera, Ronniego O'Sullivana oraz Realu Madryt.