Raków Częstochowa jest na dobrej drodze, aby awansować do ostatniej fazy eliminacji Ligi Konferencji Europy. Wicemistrzowie Polski przystępują dziś do rewanżu ze Spartakiem Trnava mając zaliczkę 2:0 z pierwszego meczu. Początek spotkania o 18:00.

Pierwszy mecz

W pierwszym spotkaniu Raków zaskoczył całkowicie dominując w pierwszej połowie drużynę ze Słowacji na ich stadionie. Do przerwy goście prowadzili już dwiema bramkami. Po bardzo ładnej akcji wynik otworzył Ivi Lopez. Hiszpan był na minimalnym spalonym, ale VAR-u w tej fazie rozgrywek nie ma. Później lider częstochowian podwyższył prowadzenie z rzutu karnego. W drugiej połowie role się odwróciły, ale podopiecznym Marka Papszuna udało się zachować czyste konto. 

Potknięcia w lidze

Obie drużyny w weekend rozgrywały swoje spotkania ligowe. Raków przegrał z Górnikiem Zabrze 0:1. Marek Papszun oszczędzał swoich liderów, którzy dopiero po przerwie wchodzili na boisko. Drużyna z Trnawy z kolei zremisowała 2:2 w swojej lidze z Żiliną.

Nie myśleć, że awans już jest nasz

Pomimo zaliczki z pierwszego spotkania, nikt w Częstochowie nie lekceważy drużyny ze Słowacji. Trener podkreślał na konferencji prasowej, że dwumecz nie jest jeszcze rozstrzygnięty. Również piłkarze są gotowi na trudne wyzwanie, które przed nimi. Czeka nas ciężki mecz. Mamy dobrą zaliczkę, ale jutro trzeba będzie potwierdzić naszą dobrą grę i zaliczkę z pierwszego meczu i przypieczętować awans – tak wypowiadał się przed dzisiejszym spotkaniem Patryk Kun. 

Liczymy, że częstochowianie utrzymają zaliczkę z pierwszego spotkania i awansują do czwartej rundy eliminacji Ligi Konferencji. Początek rewanżowego starcia o 18:00. Sędziował będzie Allard Lindhout z Holandii. Relacja w kanale 1 Radio GOL z komentarzem Piotra Sornata. 

UDOSTĘPNIJ
Avatar
Student dziennikarstwa i pasjonat sportu. Zakochany w hiszpańskim futbolu od rywalizacji Messi vs Ronaldo w La Liga. Tworząc artykuły popijam yerba mate.