W 12. kolejce La Liga Real Madryt podejmie Gironę na Santiago Bernabeu. Królewscy muszą wygrać, aby odpowiedzieć na wczorajsze zwycięstwo FC Barcelony i utrzymać przewagę nad największym rywalem. Początek spotkania o 16:15.

Rysa na dziele sztuki

Początek sezonu 2022/2023 Realu Madryt można uznać za dzieło sztuki. 31/33 punkty w lidze, wygrane El Clásico, wygrane derby Madrytu, zapewnione wyjście z grupy w Lidze Mistrzów. We wtorek pojawiła się pierwsza rysa na tym monumencie, ponieważ Real Madryt przegrał z RB Lipsk 2:3 w Lidze Mistrzów i nie jest jeszcze pewny pierwszego miejsca w grupie. Oczywiście w drużynie Królewskich zabrakło kluczowych piłkarzy: Karima Benzemy, Fede Valverde, Luki Modricia. Ale Thibaut Courtois narzekał po spotkaniu na nastawienie swoich kolegów, którzy wyszli na boisko. Real Madryt wraca do ligowej rzeczywistości, gdzie ciągle czuje na plecach oddech FC Barcelony, która pokonała w tej kolejce Valencię 1:0. Królewscy muszą zwyciężyć, aby utrzymać przewagę, którą wypracowali zwycięstwem w bezpośrednim starciu.

Brutalna weryfikacja w La Liga

Na Santiago Bernabeu przyjeżdża dziś Girona, czyli beniaminek ligi hiszpańskiej. Drużyna z Katalonii zajmuję 19. miejsce w tabeli La Liga, mając dziewięć punktów na koncie. Míchel, który obchodzi dziś urodziny musi znaleźć jak najszybciej sposób na przerwanie fatalnej serii jego zespołu. Girona ostatni raz wygrała 9 września 2022 roku, pokonując Real Valladolid. Katastrofalna jest również dyspozycja piłkarzy z Katalonii na wyjazdach, ponieważ na obcych stadionach zdobyli zaledwie punkt. W Gironie wszyscy liczą dziś na kolejny niesamowity występ Cristhiana Stuaniego na Santiago Bernabeu. Urugwajski napastnik podczas dwóch ostatnich wizyt na tym stadionie zdobył aż trzy bramki. W tym sezonie Stuani ma trzy gole i wspólnie z Rodrigo Riquelme jest najlepszym strzelcem Girony. 

Sytuacja kadrowa

Real Madryt dziś znów będzie musiał sobie poradzić bez Karima Benzemy. Francuz ciągle odczuwa ból w mięśniu czworogłowym w lewej nodze. Do kadry wraca za to inna fundamentalna postać – Fede Valverde. Również zdrowi już są Dani Ceballos i Mariano, ale oni raczej dostaną najwyżej kilka minut. W drużynie gości brakuje nadal kontuzjowanych: Juanpe, Ibrahima Kébé, Borja García i Samu Sáiz.

Przewidywane składy:

Real Madryt: Courtois – Carvajal, Militão, Alaba, Mendy – Tchouaméni, Kroos, Modrić, Valverde – Vinícius, Rodrygo

Girona FC: Gazzaniga – Arnau, Bueno, David López, Javi Hernández, Miguel – Romeu, Aleix García, Herrera, Riquelme – Stuani

Cel dla Realu Madryt w dzisiejszym spotkaniu jest klarowny. Wygrać i wrócić na fotel lidera La Liga. Rywal teoretycznie łatwy, bo Girona jest brutalnie weryfikowana w elicie. Kibice Los Blancos pamiętają jednak, że Girona wygrała na Santiago Bernabeu 2:1 w sezonie 2018/2019. Bramki dla gości strzelali wtedy Stuani i Portu. Ten pierwszy ciągle jest w pierwszym składzie drużyny z Katalonii. Pierwszy gwizdek arbitra Mario Melero Lopeza o 16:15. 

źródło: realmadryt.pl 

UDOSTĘPNIJ
Avatar
Student dziennikarstwa i pasjonat sportu. Zakochany w hiszpańskim futbolu od rywalizacji Messi vs Ronaldo w La Liga. Tworząc artykuły popijam yerba mate.