Podczas gdy Polska rozegra swój arcyważny mecz w eliminacjach Mistrzostw Świata, toczyć się będą również inne pojedynki w grupie „biało-czerwonych”. Na co będzie stać Węgrów w wyjazdowym meczu z Anglią?

Poprzednio Anglicy zagra z Węgrami na początku września. „Synowie Albionu” pokonali wtedy rywali 4-0, nie pozostawiając im żadnych złudzeń. Od tamtego spotkania te dwie reprezentacje powędrowały w dwóch zupełnie przeciwnych kierunkach. Dzisiejsi gospodarze wygrali 2 z 3 meczów eliminacyjnych, a jedyne punkty oraz bramkę stracili w pojedynku z Polakami. Dorobek Węgrów wyniósł we wrześniu tylko trzy punkty. Ponadto przegrali oni wtedy z Albanią na wyjeździe, a dwa dni temu ponownie polegli z tą ekipą, tym razem u siebie.

Spośród 23 gier między tymi dwoma krajami, 16 padło łupem Anglików, 2 zakończyły się remisem, a 5 zwyciężyli Węgrzy. Aby znaleźć ostatnie takie zwycięstwo, musimy jednak sięgnąć w głąb historii. Podczas Mistrzostw Świata w 1962 w Chile w pierwszym meczu tych drużyn Węgry wygrały 2-1 dzięki trafieniom Lajosa Tichyego oraz Alberta Floriana. Od tamtego czasu reprezentacja z Budapesztu nie stanowiła jednak dla Anglików większego wyzwania. Przez ostatnie 59 lat inny wynik niż triumf „Synów Albionu” miał miejsce tylko raz.

Ten mecz może mieć znaczący wpływ na sytuację Polaków w grupie. Jeśli Anglicy dziś wygrają, a „biało-czerwoni” zgarną trzy punkty, nasza reprezentacja na 100% znajdzie się przed Węgrami w ostatecznym rozrachunku, co daje nam co najmniej trzecie miejsce w grupie.

Wątpliwe są dziś występy dwóch obrońców: Attily Fioli oraz Luke’a Shawa, którzy borykają się z drobnymi urazami. Na boisku na pewno nie zobaczymy Endre Botki, który otrzymał żółtą kartkę w ostatnim meczu z Albanią i musi teraz odbyć karę zawieszenia.

Przewidywane składy:

Anglia: Pickford – Chilwell, Mings, Stones, Walker – Henderson, Rice, Mount – Grealish, Kane, Sterling

Węgry: Gulacsi – Szalai, Orban, Lang – Z. Nagy, Kleinheisler, A. Nagy, Nego – Szoboszlai, Schon – Salloi

UDOSTĘPNIJ
Adam Franciszek Wojtowicz
"Bo czasem wygrywasz, a czasem się uczysz"