Za nami kolejny mecz Polaków na ME w futsalu. Tym razem „biało-czerwoni” wywalczyli remis ze Słowacją. W drugim meczu grupy C Rosjanie pokonali natomiast Chorwatów.

Rosjanie spokojnie wygrali z Chorwacją 4-0. Wynik już w trzeciej minucie otworzył Artem Antoskhin. Jeszcze przed końcem pierwszej połowy jego ekipa miała już trzy bramkową przewagę – kolejne gole zdobyli bowiem Paulinho oraz Ivan Chishkala. Ostatecznie wynik meczu na 4-0 ustalił Antoskhin, kompletując dublet w 26. minucie.

Swoje spotkanie Polacy rozpoczęli udanie. W siódmej minucie Tomasz Kriezel wyprowadził bowiem naszą reprezentację na prowadzenie. Słowacy nie byli w stanie odpowiedzieć przez całą pierwszą połowę, ale gdy już to zrobili, zrobili to mocno. W trzy minuty strzelili bowiem dwa gole – ich zdobywcami byli Matus Sevcik i Tomas Drahovsky. Naszym zawodnikom udało się jednak wywalczyć remis – Partyk Hoły wyrównał w 33. minucie i wynik 2-2 utrzymał się już do końca meczu.

Dzięki temu zwycięstwu Rosjanie umocnili się na prowadzenie w grupie, mając na koncie 6 punktów. Plasujący się za nimi Chorwaci zdobyli do tej pory 3 „oczka”, natomiast zarówno Polacy, jak i Słowacy, zdobyli tylko po jednym.

W dniu dzisiejszym czekają nas kolejne dwa mecze – tym razem w grupie D. Bośnia i Hercegowina zagra z Gruzją, natomiast Hiszpania zawalczy o punkty z Azerbejdżanem.

UDOSTĘPNIJ
Adam Franciszek Wojtowicz
"Bo czasem wygrywasz, a czasem się uczysz"