Aleksander Śliwka, PlusLiga: GKS Katowice 0:3 Grupa Azoty ZAKSA Kędzierzyn-Koźle, 26.02.2020 | Fot. Patryk Kowalski

Drużyny Plusligi nadal odrabiają zaległe spotkania. Co wydarzyło się w Pluslidze przez ostatnie parę dni? VERVA Warszawa ORLEN Paliwa i Asseco Resovia Rzeszów wygrywają po tie-breaku, ZAKSA ponownie ukazuje swoją dominację, a AZS Olsztyn wygrywa ważny mecz ze Stalą Nysa.

VERVA WARSZAWA ODWRACA WYNIK W JASTRZĘBIU 

Siatkarze VERVY Warszawa ORLEN Paliwa dokonali praktycznie niemożliwego. Z wyniku 2-0 dla ich rywali, Jastrzębskiego Węgla udało im się doprowadzić do tie-breaka i finalnie wygrać cały mecz. W dwóch pierwszych setach lepiej grali podopieczni Luke’a Reynoldsa – pewnie triumfowali w pierwszym secie oraz po zaciętym boju zwyciężyli w drugim. Mieli okazję zamknąć mecz w trzech setach. Pomarańczowi prowadzili 24-22, jednak Stołecznym udało się doprowadzić do gry na przewagi, którą udało im się wygrać. Jastrzębian dopadł w końcówce brak skuteczności. W czwartym secie siatkarze Andrei Anastasiego pokazali prawdziwy koncert. Dobrą dyspozycję przełożyli na piątą partię, pewnie wygrywając do 9, co pozwoliło im na wyszarpanie dwóch punktów w tym meczu. 

Gospodarze w dwóch pierwszych setach straszyli warszawian swoją mocną zagrywką oraz wysoką skutecznością. Siatkarze VERVY próbowali odpowiadać, jednak dzięki serwisom jastrzębianie rozstrzygali dwa sety na swoją korzyść. Słowa uznania należą się Jakubowi Buckiemu, który w końcowych fragmentach setów był wpuszczany na zmianę zadaniową na zagrywkę z czego wywiązywał się w stu procentach. Do pierwszego składu Jastrzębskiego Węgla po kontuzji powrócił Łukasz Wiśniewski, prezentując dobrą grę w ataku. Wysoka skuteczność Tomasza FornalaMohameda Al Hachdadiego nie pomogła jednak w końcowym triumfie. W zespole wicemistrza Polski liderami byli Bartosz Kwolek i Igor Grobelny. 27-letni reprezentant Belgii zagrał fantastyczne spotkanie i pokazuje, że świetnie sprawuje się jako zastępca kontuzjowanego Artura Szalpuka. Piotr Nowakowski i Andrzej Wrona nie blokowali w tym meczu dużo, ale grali bardzo dobrze w ataku. Kluczem do wygrania tego meczu przez VERVĘ była lepsza skuteczność ataku – goście byli lepiej ustabilizowani w tym elemencie od siatkarzy Jastrzębskiego Węgla. 

Najlepiej punktujący zawodnicyMohamed Al Hachdadi – 22 punkty (21/37, 57% skuteczności, 43% efektywności, 1 as serwisowy), Igor Grobelny – 22 punkty (20/28, 71% skuteczności, 71% efektywności, 1 as serwisowy, 1 blok punktowy) 

Skuteczność w ataku: 56% do 61% dla VERVY Warszawa ORLEN Paliwa 

Skuteczność w przyjęciu: 68% do 56% dla Jastrzębskiego Węgla 

Asy serwisowe: 10 do 3 dla Jastrzębskiego Węgla 

Bloki punktowe: 3 do 6 dla VERVY Warszawa ORLEN Paliwa 

 

Jastrzębski Węgiel 2-3 VERVA Warszawa ORLEN Paliwa (25-18, 25-23, 25-27, 9-15) 

MVP: Igor Grobelny 

 

Jastrzębski Węgiel: Lukas Kampa (3), Mohamed Al Hachdadi (22), Tomasz Fornal (16), Rafał Szymura (14), Łukasz Wiśniewski (10), Juri Gładyr (13), Jakub Popiwczak (libero) oraz Eemi Tervaportti, Jakub Bucki (2) 

VERVA Warszawa ORLEN Paliwa: Angel Trinidad de Haro (2), Michał Superlak (13), Bartosz Kwolek (16), Igor Grobelny (22), Andrzej Wrona (12), Piotr Nowakowski (9), Damian Wojtaszek (libero) oraz Jan Król, Jakub Ziobrowski 

SIATKARSKIE EL CLASICO DLA ASSECO RESOVII RZESZÓW 

Pomimo niezadowalającej postawy PGE Skry Bełchatów i Asseco Resovii Rzeszów w tym sezonie to ten siatkarski klasyk dalej rozgrzewał kibiców obu drużyn, ale również neutralnych sympatyków. Pomimo rozegrania pięciu setów poziom samego spotkania nie porywał, ale emocji było co nie miara. W pierwszym i drugim secie drużyna Alberto Giulianiego zaskakująco nie dała większych szans bełchatowskim Pszczołom. W trzeciej partii w podobnym stylu odwdzięczyli się siatkarze Skry. Czwarta partia to już prawdziwy rollercoaster w którym więcej zimnej krwi zachowali podopieczni Michała Mieszko Gogola. Duma Podkarpacia nie chciała jednak skończyć jak Jastrzębski Węgiel i wzięli się do pracy w piątym secie. Przejęli inicjatywę w końcówce i mogli cieszyć się z dwóch punktów. 

Asseco Resovia Rzeszów rozpoczęła mecz od mocnego uderzenia, była niesamowicie skuteczna w ataku. Fabian Drzyzga kierował swoje wystawy do Klemena Cebulja oraz Karola Butryna. Na środku siatki po raz kolejny zadowalająco grali Jeffrey Jendryk i Timo Tammemaa. Reprezentant Estonii oprócz gry w ataku dołożył jeszcze solidny blok. W drugim secie doszła do tego zagrywka, która w pewnych momentach była praktycznie nie do przyjęcia. Przy serwisach Butryna prędkościomierze potrafiły pokazać nawet ponad 120 km/h! Dłużny nie pozostawał mu Cebulj, który również straszył swoimi zagrywkami linię przyjęcia gospodarzy. Siatkarze PGE Skry Bełchatów starali się odpowiadać, jednak skrzydłowi nie mogli kończyć piłek oraz byli zbyt odrzuceni serwisem. W trzeciej partii skuteczność wzrosła, głównie dzięki Miladowi Ebadipourowi i Taylorowi Sanderowi, a w następnej do gry wkroczył blok (wynik ex-aequo z meczu przeciwko Aluronowi CMC Warta Zawiercie) oraz zagrywka. 

Najlepiej punktujący zawodnicyMilad Ebadipour – 21 punktów (18/45, 40% skuteczności, 24% efektywności, 3 bloki punktowe), Klemen Cebulj – 20 punktów (15/37, 41% skuteczności, 30% efektywności, 3 asy serwisowe, 2 bloki punktowe) 

Skuteczność w ataku: 41% do 43% dla Asseco Resovii Rzeszów 

Skuteczność w przyjęciu: 39% do 38% dla PGE Skry Bełchatów 

Asy serwisowe: 8 do 10 dla Asseco Resovii Rzeszów 

Bloki punktowe: 14 do 9 dla PGE Skry Bełchatów 

Warto też wspomnieć, że mecz z PGE Skrą Bełchatów był wyjątkowy dla drugiego rozgrywającego Asseco Resovii, Pawła Woickiego. Były rozgrywający reprezentacji Polski rozegrał swój jubileuszowy, 500. mecz!

 

PGE Skra Bełchatów 2-3 Asseco Resovia Rzeszów (17-25, 16-25, 25-16, 25-23, 11-15) 

MVP: Klemen Cebulj 

 

PGE Skra Bełchatów: Grzegorz Łomacz (1), Dusan Petkovic (8), Taylor Sander (20), Milad Ebadipour (21), Karol Kłos (7), Mateusz Bieniek (5), Kacper Piechocki (libero) oraz Mihajlo Mitic, Bartosz Filipiak (6), Milan Katic, Norbert Huber (7) 

Asseco Resovia Rzeszów: Fabian Drzyzga (4), Karol Butryn (18), Rafał Buszek (7), Klemen Cebulj (20), Jeffrey Jendryk (12), Timo Tammemaa (10), Michał Potera (libero), Bartosz Mariański (libero) oraz Paweł Woicki, Damian Domagała, Nicolas Szerszeń, Bartłomiej Krulicki 

KĘDZIERZYŃSKI WALEC ZDEMOLOWAŁ CZARNYCH RADOM 

Grupa Azoty ZAKSA Kędzierzyn-Koźle przyjeżdżała do Radomia po pewne zwycięstwo i tak też się stało. Mistrzowie Polski w trzech szybkich setach uporali się z Cerradem Eneą Czarnymi Radom. Wojskowi nawet na chwilę nie przeszkodzili ZAKSIE w wygraniu ich 17. meczu w tym sezonie. Nie byli w stanie zatrzymać kędzierzynian blokiem, którzy natomiast punktowali nim aż 17 razy! Po raz kolejny zabrakło skuteczności, w żadnym z setów zawodnicy z Radomia nie przekroczyli granicy 40%, a Dawid Konarski i Brenden Sander szybko zostali zastąpieni przez Daniela Gąsiora i Bartosza Firszta. Na plus można wymienić jedynie grę rezerwowego atakującego Czarnych. Siatkarze Nikoli Grbicia raz po raz kąsali swoich rywali serwisem, czego nie umieli dokonać gospodarze.  Świetnie w ataku spisywali się Jakub Kochanowski, Łukasz Kaczmarek i Aleksander Śliwka. Przyjmujący reprezentacji Polski wraz z Pawłem Zatorskim nie mieli żadnych problemów przy odbiorze zagrywki. Przegrany mecz Czarnych Radom z Grupą Azoty ZAKSA Kędzierzyn-Koźle doprowadził do tego, że Robert Prygiel został zwolniony z funkcji pierwszego trenera zespołu, o czym pisaliśmy TUTAJ 

 

Najlepiej punktujący zawodnicy: Daniel Gąsior – 10 punktów (10/20, 50% skuteczności, 20% efektywności), Aleksander Śliwka – 16 punktów (13/20, 65% skuteczności, 60% efektywności, 3 bloki punktowe) 

Skuteczność w ataku: 36% do 55% dla Grupy Azoty ZAKSA Kędzierzyn-Koźle 

Skuteczność w przyjęciu: 50% do 64% dla Grupy Azoty ZAKSA Kędzierzyn-Koźle 

Asy serwisowe: 0 do 3 dla Grupy Azoty ZAKSA Kędzierzyn-Koźle 

Bloki punktowe: 2 do 17 dla Grupy Azoty ZAKSA Kędzierzyn-Koźle 

 

Cerrad Enea Czarni Radom 0-3 Grupa Azoty ZAKSA Kędzierzyn-Koźle (19-25, 14-25, 17-25) 

MVP: Aleksander Śliwka 

 

Cerrad Enea Czarni Radom: Michał Kędzierski (1), Dawid Konarski (2), Lucas Loh (7), Brenden Sander (1), Dawid Dryja (3), Victor Yosifov (5), Mateusz Masłowski (libero) oraz Daniel Gąsior (10), Bartosz Firszt (5), Artur Pasiński  

Grupa Azoty ZAKSA Kędzierzyn-Koźle: Benjamin Toniutti, Łukasz Kaczmarek (10), Aleksander Śliwka (16), Kamil Semeniuk (8), Jakub Kochanowski (9), David Smith (4), Paweł Zatorski (libero), Korneliusz Banach (libero) oraz Rafał Prokopczuk, Bartłomiej Kluth (7), Adrian Staszewski, Mateusz Zawalski (3) 

 

INDYKPOL AZS OLSZTYN GÓRĄ W STARCIU Z BENIAMINKIEM 

Kibice oraz drużyna Indykpolu AZS Olsztyn ma duże powody do radości. Po fatalnym spotkaniu rozegranym w Warszawie siatkarze Zielonej Armii na własnym terenie pokonali rozpędzoną Stal NysaStalowcy w poprzednich spotkaniach urywali punkty faworytom, także to oni byli umiarkowanym faworytem tego meczu. Jednak pierwszy i drugi set to pełna kontrola siatkarzy Daniela Castellaniego. W trzeciej partii drużyna Krzysztofa Stelmacha obudziła się i zdołała nawiązać kontakt z rywalem, który przygaśli względem ostatnich setów. Olsztynianie odzyskali kontrolę jak się później okazało w ostatnim secie tego meczu. Najbardziej wyróżniającym graczem w drużynie AZS-u Olsztyn był Damian Schulz, po nim na słowa uwagi zasługuje młody środkowy Mateusz Poręba. W olsztyńskim zespole dobrze funkcjonował atak oraz bardzo skuteczna zagrywka. Rozgrywający Stali Nysa Marcin Komenda najczęściej posyłał piłki do Wassima Ben Tary, który nie miał zbyt dużego wsparcia z lewego skrzydła – Bartosz Bućko i Łukasz Łapszyński zagrali nieco poniżej oczekiwań. Sam Tunezyjczyk ponownie zagrał kapitalne spotkanie. Indykpol AZS Olsztyn w poszczególnych elementach siatkarskiego rzemiosła trzymał stałą formę, a w drużynie Stali Nysa procent przyjęcia czy ataku bardzo mocno falował. 

Najlepiej punktujący zawodnicy: Damian Schulz – 22 punkty (18/36, 50% skuteczności, 36% efektywności, 1 as serwisowy, 3 bloki punktowe), Wassim Ben Tara – 27 punktów (26/45, 58% skuteczności, 51% efektywności, 1 as serwisowy) 

Skuteczność w ataku: 51% do 52% dla Stali Nysa 

Skuteczność w przyjęciu: 51% do 46% dla Indykpolu AZS Olsztyn 

Asy serwisowe: 9 do 3 dla Indykpolu AZS Olsztyn 

Bloki punktowe: 10 do 6 dla Indykpolu AZS Olsztyn 

 

Indykpol AZS Olsztyn 3-1 Stal Nysa (25-19, 25-22, 20-25, 25-20) 

MVP: Damian Schulz 

 

Indykpol AZS Olsztyn: Przemysław Stępień (3), Damian Schulz (22), Ruben Schott (6), Wojciech Żaliński (15), Dmytro Teryomenko (13), Mateusz Poręba (11), Jędrzej Gruszczyński (libero) oraz Kamil Droszyński, Remigiusz Kapica, Robbert Andringa (7), Dawid Woch 

 

Stal Nysa: Marcin Komenda (2), Wassim Ben Tara (27), Bartosz Bućko (10), Łukasz Łapszyński (2), Moustapha M’Baye (7), Mariusz Schamlewski (8), Michał Ruciak (libero), Kamil Dembiec (libero) oraz Patryk Szczurek, Michał Filip (1), Kamil Długosz (4) 

Źródło: plusliga.pl

Autor: Janusz Siennicki

UDOSTĘPNIJ
Radio GOL
Jedyne takie sportowe radio internetowe. RadioGOL.pl jako pierwsze w Polsce oferuje profesjonalną współpracę z klubami sportowymi, dla których prowadzone są regularne relacje NA ŻYWO. Ponadto serwis oferuje artykuły, transmisje, komentarze i analizy profesjonalnych ekspertów, specjalizujących się w szerokim wachlarzu dyscyplin sportowych.