Zakończyła się rywalizacja w grupach B i C Pucharu Narodów Afryki. Dzięki temu poznaliśmy kolejnych czterech uczestników kolejnej fazy turnieju.

W grupie B Zimbabwe zaskoczyło i zdobyło trzy punkty z Gwineą. „Wojownicy” zagrali świetną pierwszą połowę, którą skończyli prowadząc 2-0 po trafieniach Knowledge’a Musondy i Kudaskwashe Mahachiego. Niedługo po zmianie stron Naby Keita zdobył trafienie honorowe. To zmotywowało jego zespół do ataku. Gwinejczycy absolutnie zdominowali rywali, ale do końca spotkania nie byli w stanie doprowadzić do wyrównania. W drugim starciu grupy B Malawi zmierzyło się z Senegalem. Obie reprezentacje popisały się dużą nieskutecznością, a starcie skończyło się bezbramkowym remisem.

W meczu Gabonu z Maroko zobaczyliśmy sporo walki. Gabończycy bardzo dobrze zaczęli mecz i świetnie radzili sobie z rywalami, a w 26. minucie Jim Allevinah wyprowadził ich na prowadzenie. Na drugą połowę nie starczyło im jednak sił. Trafienia Sofiane Boufala i Achrafa Hakiemgo prawie dały Marokańczykom triumf, ale gol samobójczy Nayefa Aguerda spowodował, że mecz zakończył się wynikiem 2-2.

Komory świetnie rozpoczęły mecz z Ghaną. Wyszły na prowadzenie już w czwartej minucie dzięki golu El Fardou Bena. 20 minut później ich szanse na zwycięstwo zwiększyły się, jako że Andre Ayew otrzymał czerwoną kartkę. Komoryjczycy wykorzystali przewagę do powiększenia prowadzenia w 61. minucie. Na ich trafienie odpowiedziała Ghana, która zdobyła dwa gole w kolejnym kwadransie. Ostatecznie Komory wywalczyły triumf po golu Ahmeda Abdullaha z samej końcówki starcia.

Grupę B finalnie wygrała reprezentacja Senegalu z dorobkiem 5 punktów. Druga Gwinea miała 4 punkty tak samo jak Malawi, jednak pokonała je w bezpośrednim pojedynku. Ostatnie Zimbabwe ma  trzy „oczka”, wywalczone dziś.

W grupie C na szczycie znalazło się Maroko z 7 punktami. Awans wywalczył także Gabon, któremu udało się zdobyć 5 „oczek”. Komory po dzisiejszym triumfie wyprzedziły Ghanę, jako że mają trzy punkty – dwa więcej niż „Czarne Gwiazdy”, których występ na turnieju jest sporym zawodem.

Jutro o godzienie 20:00 rozpoczną się dwa finalne starcia w grupie D. W pierwszym z nich Egipt zagra z Sudanem, w drugim natomiast Gwinea-Bissau zmierzy się z Nigerią.

UDOSTĘPNIJ
Adam Franciszek Wojtowicz
"Bo czasem wygrywasz, a czasem się uczysz"